Miejskie krajobrazy wypełnione są różnorodnymi formami sztuki, jednak nie wszystkie z nich spotykają się z aprobatą. Jednym z wyzwań w Katowicach są nielegalne malunki na ścianach, które szpecą miasto i stanowią problem dla lokalnych władz oraz mieszkańców. Graficiarze, młodzi artyści uliczni, często pełni pasji i zdolni, znaleźli w sztuce na murach sposób na wyrażenie siebie.
Jednym ze sposobów na ochronę miejsca przed nielegalnym graffiti jest zastosowanie specjalnej powłoki zabezpieczającej. Dzięki tej technologii usunięcie malunku jest dużo prostsze i szybsze. Tak więc wandale w takim miejscu marnują tylko swoje farby – mówi Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM w Katowicach.
Specjalna powłoka przeciw graffiti - sposób na walkę z wandalami
Jednym z głównych atutów nowego rozwiązania jest możliwość usuwania graffiti za pomocą myjki ciśnieniowej z gorącą wodą. Dzięki temu proces usuwania staje się szybki, skuteczny i nie wymaga użycia agresywnych środków chemicznych. To podejście nie tylko skraca czas usuwania malunków, ale także nie wpływa destrukcyjnie na czyszczoną powierzchnię, co jest istotne zarówno dla estetyki miejsca, jak i ochrony środowiska.
Przykładem skuteczności nowej strategii jest niedawne czyszczenie przyczółku mostu w ciągu ul. Bohaterów Monte Cassino nad rzeką Rawą - zdjęcia w naszej galerii pokazują, jak łatwo i szybko można usunąć graffiti zabezpieczone nową powłoką, co stanowi sprawną metodę w walce ze skutkami działalności wandali.
Walka z wandalami trwa
Pracownicy Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej także aktywnie zwalczają nielegalne malowidła na ścianach budynków, często rezygnując z innych obowiązków, aby poświęcić wiele godzin na usuwanie graffiti. Niedawno konieczne było interweniowanie na ulicy Katowickiej, gdzie wandale pozostawili swój ślad w postaci wulgarnych napisów i drobnych rysunków. To nie tylko niszczy estetykę budynków, lecz także generuje dodatkowe koszty, które mogłyby być przeznaczone na inne cele. Z kolei Zakład Zieleni Miejskiej stara się zwalczać nielegalne rysunki tworzone przez wandali na skwerach, w parkach i na placach zabaw. Wandale niszczą również wyposażenie placów zabaw. Pracownicy wykorzystują specjalistyczny sprzęt do usuwania rysunków, ale często takie działania są nieskuteczne, ponieważ różni producenci mają różne składy farb.
W ostatnich dniach pokryte czarnymi napisami zostały drewniane elementy w modernizowanym parku przy ul. Wantuły w Kostuchnie – m.in. mostki, równoważnie, huśtawki. Nikt jeszcze nie zdążył skorzystać z urządzeń, a wykonawca już musi ponosić kolejne koszty, modyfikować plan pracy swoich pracowników i zmieniać cały harmonogram zadań prowadzących do otwarcia parku. Koszt usunięcia graffiti to kilkaset złotych, a na tę kwotę składa się nie tylko zakup specjalistycznych preparatów, ale także czas pracy pracowników.
Nie przeocz
- Ruda Śląska w PRL-u na kolorowych zdjęciach! Tak wyglądały dzielnice miasta ZDJĘCIA
- TOP 25 najbogatszych Polaków w rankingu Forbesa. Ich majątek przyprawia o zawroty
- Szyb Staszic w Tarnowskich Górach zyska drugie życie. To będzie prawdziwa perełka!
- Pacjenci rzucili klątwę na to miejsce? Ten śląski szpital roztacza mroczną aurę
Musisz to wiedzieć
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?