Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koko Euro Spoko to klasyka! Wojciech Kilar napisał taką samą

Andrzej Wojtan, Katarzyna Kapusta
arc DZ
Wojciech Kilar napisał Koko Euro Spoko luż 40 lat temu. To nie żart! Piosenka Kogut z repertuaru Śląska brzmi zupełnie tak samo.

Sprawę wyjaśniał Zbigniew Cierniak, dyrektor Śląska. Okazało się, że Wojciech Kilar wykorzystał piosenkę ludową z... Zagłębia. Posłuchajcie sami.

Wybór przeboju mistrzostw Europy w piłce nożnej przyniósł znacznie więcej emocji niż się wydawało. "Koko Euro spoko" w wykonaniu zespołu Jarzębina z Lubelszczyzny jest bowiem łudząco podobny do utworu Wojciecha Kilara, który od wielu lat wykonywany jest przez Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk"!

- Utwory rzeczywiście są do siebie podobne. Jednak jesteśmy po konsultacjach z Wojciechem Kilarem, który ten utwór napisał dla nas w latach 70. O plagiacie nie może być mowy, ponieważ również sam Wojciech Kilar opierał się na utworze ludowym pochodzącym z Zagłębia Dąbrowskiego - tłumaczy Agnieszka Kukuła, rzeczniczka Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk". - Bardzo się cieszymy, że piosenka inspirowana naszym utworem pojawi się na Euro 2012 - dodaje.

Tymczasem zespół z Kocudzy (pow. janowski na Lubelszczyźnie) cieszy się ze zwycięstwa w konkursie na hit Euro 2012. - Nie spodziewałyśmy się tak wielkiego sukcesu, ale cichą nadzieję miałyśmy - mówiła tuż po ogłoszeniu wyników konkursu Irena Krawiec, kierowniczka zespołu Jarzębina z Kocudzy. Hit będzie rozbrzmiewał przed każdym meczem naszej drużyny narodowej.

Takiego wyboru dokonali widzowie podczas środowego koncertu na warszawskim Podzamczu, który był transmitowany na żywo w I programie TVP i Radiu ZET. Wśród dziesięciu utworów najwięcej głosów w plebiscycie zdobyła piosenka "Koko Euro spoko". Zespół Jarzębina zostawił w pokonanym polu m.in. Wilki, Feel, a nawet Marylę Rodowicz.

POSŁUCHAJ KOKO EURO SPOKO TUTAJ

Prawdziwe emocje zaczęły się przed godz. 21. W ciepły wieczór na Podzamczu zgromadziło się ponad 15 tys. osób, a miliony Polaków przed telewizorami. Po występie Jarzębiny, jako pierwszego uczestnika konkursu, tłum wiwatował: "Jarzębina, Jarzębina, Koko Euro spoko". Zaraz po występie zespołu z Kocudzy publiczność, nie czekając na występ pozostałych, sięgała po telefon i wysyłała SMS-y. Po północy dziewięciu uczestników finału konkursu opuściło już swoje miejsca w pawilonach przy scenie, a dziennikarze radia i telewizji oblegali Jarzębinę. Pewnie wywiady trwałyby do rana, ale zespół postanowił pozostać w Warszawie także w czwartek.

- Jesteśmy bojowe babki, dopóki nam sił starczy, to będziemy działać, czujemy się bardzo dowartościowane, chociaż teraz krtań nam zaczyna wysiadać. Dziękuję wszystkim, którzy nam kibicowali i wysyłali SMS-y. Teraz wszyscy razem będziemy mocno przeżywać piłkarskie emocje. Dotychczas na sporcie się nie znałyśmy, ale nastał czas, by go bliżej poznać - mówiła Irena Krawiec.

- Naszą piosenką "Koko Euro spoko" matki usypiają dzieci, a młodzież ją nuci nie tylko w janowskich szkołach - chwali się Janina Oleszek, członkini zespołu.

Nagrania telewizyjne i radiowe trwały w czwartek przez cały dzień.

Mieszkańcy Kocudzy i sympatycy zespołu nie mogli się doczekać Jarzębiny, której przygotowali specjalne powitanie. Przed domem kultury czekały bryczki konne, by odwieźć każdą z pań do domu. Na powitanie miała też zagrać orkiestra strażacka z Dzwoli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo