Kolejny mecz odwołany! A Ekstraklasa nakazała testy dopiero w przyszłym tygodniu...

Weekendowa kolejka, a właściwie sześć zamiast ośmiu meczów, toczyć się będzie w atmosferze niepewności i w cieniu pandemii, która coraz mocniej dotyka ligowców.

Największe uderzenie korona-wirusa nastąpiło w Pogoni Szczecin. W sumie zakażonych zostało 30 osób, w tym 21 piłkarzy i dwóch członków sztabu szkoleniowego. Jej mecz z Jagiellonią Białystok został przełożony.

Kolejne bardzo mocne uderzenie miało miejsce w Wiśle Kraków. Na liście chorych są zarówno piłkarze (m.in. Jakub Błaszczykowski), jak i działacze (m.in. prezes Dawid Błaszczykowski). W środę klub poinformował, że kolejne testy również przyniosły wyniki pozytywne.

Ekstraklasa, która jeszcze w środę zapewniała, że nie ma planów odwołania meczu krakowian z Lechią, niespełna 24 godziny później zmieniła zdanie „z powodu dużej liczby zakażeń SARS-CoV-2”.

Ta sprawa ma dodatkowy aspekt. „Biała Gwiazda” po wykryciu pierwszych zakażeń i odizolowaniu tych osób, przyjechała na mecz do Zabrza. W zespole znalazł się m.in. Gieorgij Żukow, który czuł się źle i nie zdołał dograć spotkania do końca. Co więcej, krakowski Sanepid rekomendował odwołanie podróży zespołu i tym samym spotkania w Zabrzu, ale ponieważ nie była to decyzja, sugestię odrzucono.

W samym Górniku kilka dni temu problem pojawił się w zespole rezerw, który z racji kontaktu z osobą zakażoną trafił na kwarantannę. Koronawirus uderzył także w Śląsk Wrocław, kolejne przypadki zgłaszały Legia Warszawa (w środę odizolowany został członek sztabu szkoleniowego), Wisła Płock i Lechia Gdańsk, na liście znalazł się też trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik.

- Sytuacja jest poważna- przyznał prezes Ekstraklasy, Marcin Animucki w Misji Futbol.

Spółka nie zdecydowała się jednak na natychmiastowe działania, nakazując klubom przeprowadzenie testów dopiero po rozegraniu 6. kolejki. Czy to rozsądna decyzja przekonamy się pewnie w przyszłym tygodniu po ogłoszeniu wyników tych badań.