Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolorz: Program dla górnictwa miał być w styczniu. Jesteśmy w lesie

Redakcja
Kolorz: Program dla górnictwa miał być w styczniu. Jesteśmy w lesieDominik Kolorz
Kolorz: Program dla górnictwa miał być w styczniu. Jesteśmy w lesieDominik Kolorz
Dominik Kolorz - od 2011 r. przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność. Zastąpił na tym stanowisku Piotra Dudę, który został przewodniczącym Komisji Krajowej „S”. Kolorz był jednym z sygnatariuszy zeszłorocznego porozumienia styczniowego. Ugoda zawarta między związkami zawodowymi i stroną rządową zakończyła strajki w kopalniach. Znalazł się w niej również zapis o powołaniu Nowej Kompanii Węglowej.

Ile ma pan jeszcze cierpliwości?
Cierpliwość jest cnotą (śmiech). Należę do ludzi cierpliwych, gorzej kiedy ta cierpliwość się skończy. Myślę, że jeszcze trochę jej mamy. Ale zarazem już się niecierpliwimy, bo sądziliśmy, że na koniec stycznia będą znane zręby programu dla całego sektora i Kompanii Węglowej. Na razie, powiedzmy sobie szczerze - jesteśmy „w lesie”. 

Pierwszym punktem zapalnym wydają się teraz „czternastki”.
W zeszłym roku sytuacja była podobna i „czternastki” zostały podzielone na raty. Teraz, jeśli rzeczywiście zarządy pokażą nam czarno na białym, że „chopy, nie da się w terminie i trzeba to wypłacić na raty”, to też nie będziemy się upierać, że jest inaczej i nie powiemy, że się nie zgadzamy. Trzeba podkreślić, że „czternastka” nie jest jakąś dodatkową wypłatą. To są pieniądze, które są potrącane co miesiąc ze średniego wynagrodzenia i potem dostaje się to w całości. Kiedyś, bardzo dawno temu, zdecydowano się wprowadzić „czternastkę” jako dodatkową pensję, bo w okresie zimowym jest najlepsza koniunktura. Natomiast patrząc na to, co stało się w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie nasi koledzy związkowcy poszli na bardzo duże ustępstwa płacowe i dostali z tego tytułu solidne rózgi od pracowników, myślę, że zrobili to w poczuciu dużej odpowiedzialności za firmę i ludzi. Ale teraz widać, że nawet te ustępstwa nie oznaczają światełka w tunelu, że samo zaciskanie pasa - bez rozwiązań systemowych - nic nie daje. Rząd musi sobie zdawać sprawę, że te wszystkie rozwiązania, które były przewidziane w porozumieniu z 17 stycznia 2015 roku, muszą być bardzo szybko wprowadzone. Każdy tydzień opóźnienia mocniej pogłębia złą sytuację całego sektora. 

PGG, ratowanie KW. Wszystko to zmierza do konstrukcji inwestorskiej. Nie obawia się pan, że na pewnym etapie trzeba będzie zrezygnować z tych świadczeń, które funkcjonują dziś? Tak stało się np. w kopalni Silesia, gdzie zamiast „czternastki” jest premia od zysku ekonomicznego.
Jeżeli właściciel, którym jest Skarb Państwa, podejmie wszystkie kroki, które postulujemy, jeśli wtedy np. po 6-7 miesiącach okaże się, że sytuacja na rynku nadal jest dramatyczna i nadal lecimy w dół, a firmie grozi upadłość, to przecież nie jesteśmy idiotami. Trzeba będzie wtedy wyjść do ludzi i powiedzieć im: „chopy, zrobiono wszystko i niestety, sytuacja nadal jest katastrofalna, trzeba zacisnąć pasa”. Od samego początku mówiliśmy, że koszty osobowe - jeśli będzie taka konieczność - trzeba będzie ponieść. Ale podkreślam: nie możemy tego odwracać, mówiąc, że musimy zaciskać pasa, nie wprowadzając zmian systemowych.

Rozmawia: Kamila Rożnowska

CZYTAJ CAŁY WYWIAD

Kolorz: Najpierw zmiany systemowe, a gdy one nie pomogą - zaciskanie pasa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera