Komisja sejmowa w Zabrzu o Smart City: Trzeba uczyć sztucznej inteligencji

- Smart City to pomysł z 2007 r. - wskazał prof. Jan Kaźmierczak, dziekan Politechniki Śląskiej. - Chociaż koncepcja Smart City zmieniła się na przestrzeni lat, ma na celu jedno - stworzenie miasta, w którym żyje się po prostu lepiej - dodaje.

Podczas posiedzenia komisji, omawiano koncepcję Smart City, zakładającą podwyższenie jakości życia mieszkańców miast z wykorzystaniem połączenia najnowocześniejszych osiągnięć technologicznych i nauk społecznych. Jak wyjaśnia dr hab. Aleksandra Kuzior, prof. Politechniki Śląskiej, miasto Smart City to inteligentne, zrównoważone miasto, które wykorzystuje technologie informacyjno-komunikacyjne i inne środki do poprawy jakości życia.

- Dotyczy to także efektywności działania i usług miejskich oraz konkurencyjności, zapewniając jednocześnie zaspokajanie potrzeb przyszłych i obecnych pokoleń w zakresie ekonomicznym, społecznym i środowiskowym, jak również kulturowym - wyjaśnia.

Świat stoi przed wyzwaniem wdrożenia Smart City 5.0 - ekosystemu inteligentnych usług, opartych na technologii multiagentowej, charakteryzującego się współpracą systemów sztucznej inteligencji i ludzi.

- Żeby w ogóle było możliwe planowanie Smart City, konieczna jest współpraca - wskazuje Aleksandra Kuzior. - Mamy szereg różnych koncepcji i modeli, które możemy wykorzystać, żeby zaprojektować różne miasta - dodaje.

Jak twierdzi, sztuczna inteligencja w Smart City powinna być wyposażona w wartości etyczne, a człowiek w odpowiednie kompetencje technologiczne do obsługi i wykorzystywania rozwiązań opartych o SI.

- Istnieją jednak niebezpieczeństwa - przestrzega. - Użytkownicy mogą zatracić zdolność do samodzielnego myślenia, umiejętność refleksyjnego podejścia do rzeczywistości i naturalną kreatywność. Pojawia się lenistwo intelektualne, które będzie charakteryzować użytkowników i może doprowadzić od biologicznych i psychologicznych zmian oraz regresu - twierdzi, zaznaczając, że może się także pojawić uzależnienie inteligencji naturalnej od sztucznej inteligencji, której skutkiem będzie wyuczona bezradność.

Jak wskazała Katarzyna Dohn, kierownik Katedry Logistyki Politechniki Śląskiej podczas posiedzenia komisji, inteligentne miasto to nie tylko miasto cyfrowe, ale także takie, które oddziałuje na środowisko naturalne oraz eliminuje wykluczenia komunikacyjne.

- Ukierunkowuje rozwój logistyki na różnych interesariuszy, charakteryzuje się współudziałem interesariuszy w tworzeniu rozwiązań logistycznych w miastach. To także innowacje w przepływach osób, ładunków i w gospodarce odpadami. W konsekwencji są to działania podnoszące jakość życia w mieście - wskazuje.

Wymieniła wiele rozwiązań technologicznych transportowych, które nie potrzebują kierowców, aby dostarczyć paczki czy przesyłki do odbiorców. Są to na przykład mobilne automaty paczkowe.

- Zakładają, że będzie do klienta dostarczany towar bez kierowcy. Mobilny automat podjeżdża do klienta, po autoryzacji klient odbiera paczkę z włazu wylotowego. W ten sposób elementy logistyki zwrotnej będą możliwe. Takie innowacje wprowadza już firma DPD - powiedziała.

Alternatywę transportu towarowego zastąpi także Smart City Loop, które będzie dostarczać ładunek do centrów dystrybucji. - Towar będzie transportowany podziemnymi rurociągami do węzłów komunikacyjnych w centrach miasta - wyjaśnia.

Czy miasta w Polsce są "smart"? Według rankingu IESE Cities in Motion z 2022 r., który przedstawiła prof. dr hab. Izabela Jonek-Kowalska, Warszawa jest na 62. miejscu. Wrocław z kolei na 100.

Na pierwszym miejscu plasuje się Londyn, później kolejno: Nowy Jork, Paryż i Berlin.

- Zabrakło mi teorii praktyki i doświadczenia, które macie jako osoby doświadczone - wskazał poseł Gierada Artur Daniel (KO). - Jak to wygląda i jak działa na poszczególne życie. Przeszliśmy na aspekt filozoficzny, ale może to jest potrzebne. Z drugiej strony dało się wyczuć w poszczególnych wypowiedziach czym są Smart City i sztuczna inteligencja - dodał, zaznaczając, że trzeba nauczyć korzystać się ze sztucznej inteligencji.

- Musimy uczyć się z niej korzystać, kładąc nacisk na pracę w grupach. To nam zabiera sztuczna inteligencja - współpracę, zamiast łączyć - wskazał.