Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Czechach: Krematoria pracują na pełnych obrotach, bo wciąż przybywa ofiar pandemii

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
ENRIQUE CANEDO/AFP/East News
Druga fala pandemii mocno uderzyła w Czech. Przybywa ofiar, a tamtejsze krematoria pracują na pełnych obrotach.

Krematoria w Czechach pracują na pełnych obrotach, bo nadal przybywa ofiar koronawirusa. Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób od tygodni Czechy są krajem, który najbardziej ucierpiał na kontynencie, jeśli chodzi o liczbę zgonów na 100 tys. mieszkańców. - Jesteśmy przeciążeni, zgonów jest coraz więcej więcej. Wzrost wynosi ponad 40 proc. – mówi AFP Josef Melich, właściciel krematorium w mieście Tabor.

Według Europejskiej Federacji Usług Pogrzebowych, kremacje są najpopularniejszą metodą pochówku w Republice Czeskiej. W tym kraju jest 27 krematoriów i na spalenie ciał swoich bliskich decyduje się ponad 80 proc. Czechów. Liderem w tej materii jest Japonia z 99,98 procentami skremowanych ciał. - Covid-19 jest już ogromnym obciążeniem dla wszystkich krematoriów - mówi Ivo Furmancik, dyrektor krematorium w Ostrawie.
W obiekcie z trzema piecami poddaje się kremacji 11 tys. ciał rocznie, w tym roku będzie ich znacznie więcej.

- Pracujemy na pełnych obrotach, bez przerwy, a ponieważ druga fala wirusa zderza się z jesiennym wzrostem zgonów, mamy problemy, by nadążyć z kremacjami - dodaje Furmancik AFP. Pandemia zmieniła sposób, w jaki Czesi chowają swoich bliskich, zgodnie z rozporządzeniem ministerstwa zdrowia wydanym po wybuchu zarazy. Zmarłych nie myje się, nawet nie ubiera – ciała umieszcza się w plastikowych workach, które następnie ezynfekuje się i wkłada do trumien. - Pracownicy krematorium noszą maseczki ochronne na twarz oraz rękawiczki - powiedział Furmancik.

Mimo to, jak dodaje Melich, kilku jego pracowników przebywa w domu z powodu pandemii, która do tej pory zabiła już w Czechach prawie 6000 osób. - Przestrzegamy wszystkich zasad bezpieczeństwa, ale nie można uniknąć zakażeń. Nasi pracownicy zakażają się nawet wtedy, gdy noszą sprzęt ochronny – mówi.

Personel kostnic władze uznały za pracowników z pierwszej linii walki z koronawirusem. - Jesteśmy częścią zespołu kryzysowego, podobnie jak personel medyczny czy ci, którzy wywożą śmieci – mówi Oldriska Dvorackova, rzeczniczka praskiej administracji cmentarze. Dvorackova dodaje, że ​​krematoria w Pradze nie zostały tak dotknięte pandemią, jak w innych miastach, ale wspomina, że ustalony przez władze limit 10 żałobników ma wpływ na to jak się odbywają pogrzeby. - Ludzie przestali organizować tradycyjne pogrzeby w salach ceremonialnych. Teraz odkładają stypy do dnia zakopania urny – dodaje AFP Dvorackova.

Furmancik mówi, że kiedy na pogrzeb pojawia się ponad 10 osób, to wszystkim pozwala im się pożegnać przy trumnie. - Ale potem muszą pozostać na zewnątrz, podczas gdy w samym pogrzebie uczestniczy 10 najbliższych osób - dodaje.

Władze jak i właściciele oraz zarządcy krematoriów mają nadzieje, że najgorsze będzie niebawem za nimi. Po rekordowym 10 listopada z 249 zmarłymi na koronawirusa kolejne dni przyniosły spadki zmarłych. Maleje też liczba zakażeń. Po prawie 16 tysiącach nowych zakażeń na koronawirusa liczba chorych spada i to wyraźnie. Surowe obostrzenia sprawiły, że od 18 listopada maja do szkół wrócić najmłodsze dzieci, pierwsze i drugie klasy. To początek powrotu do normalności, pocieszają się Czesi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w Czechach: Krematoria pracują na pełnych obrotach, bo wciąż przybywa ofiar pandemii - Portal i.pl