Książka "Jeśli tam jesteś". O przyjaźni i o tym, że jeśli nie ma Cię w sieci, to nie istniejesz RECENZJA

Zan rozpoczęła naukę w ostatniej klasie liceum i powoli musi przymierzać się do przyszłych studiów. Mieszka z bratem, mamą i jej przyjaciółką w Chicago, od czasu do czasu odwiedza też swojego tatę. Wiedzie typowe życie nastolatki - przyjaźni się z Priyą, która tuż przed wakacjami wyprowadziła się z ojczymem do Kalifornii. To cios dla dziewczyn, bo one dotąd były nierozłączne, ale obiecały sobie, że nic nie stanie na drodze ich przyjaźni. Mają się kontaktować non-stop, od czego przecież są współczesne media społecznościowe?

Szybko jednak okazuje się, że Zan nie otrzymuje regularnych odpowiedzi od przyjaciółki. A te, jeżeli już przychodzą, są zdawkowe i nie widać w nich stylu Prii. Kontakt z jej ojczymem także niczego nie wyjaśnia. Ten tylko odpowiada, że Priya jest w szkole z internatem i chce odpocząć od wszystkiego.

Zan nie może uwierzyć, że nagle Priya zakończyła znajomość z nią. Przecież poznały się jako dzieci, wiele razem przeżyły i miały wspólne plany na przyszłość. Dziewczyna zaczyna więc podejrzewać, że coś jest nie tak. Dlaczego Priya zniknęła z sieci, a wcześniej zerwała też z chłopakiem? Zan rozpoczyna swoje śledztwo. W rozwiązaniu zagadki pomaga jej Logan, nowy chłopak w klasie.

Do sprawdzenia jest mnóstwo rzeczy, ale Zan nieźle sobie radzi. Odwiedza stary dom przyjaciółki, pyta wśród znajomych, kiedy ostatni raz rozmawiali z Priyą. I czyta ponownie zdawkowe wiadomości od niej. Przygląda się zdjęciom na Instagramie i odkrywa, że są stare, że wcale nie pochodzą z Kalifornii. Roztrząsa, po co Priya pisze o jagodach. Przecież to było ich tajne hasło, na wypadek, gdyby któraś potrzebowała pomocy.

Śledztwo Zan zatacza coraz szersze kręgi. A jak się zakończy, warto sprawdzić w książce.

Powieść "Jeśli tam jesteś" bardzo dobrze się czyta. Ma wartką akcję, ciekawie przedstawionych bohaterów, a przede wszystkim cechy powieści detektywistycznej dla nastolatków. Opowiada nie tylko o tym, jak ważna jest w życiu przyjaźń, jak istotne jest to, żeby nie oceniać pochopnie znajomych, ale również o wszechobecności nastolatków w sieci. Okazuje się, że ta obecność może czasami pomóc będącej w niebezpieczeństwie osobie. Ale trzeba być też czujnym na kreowaną w sieci rzeczywistość.