Książka „Życie jest zbyt krótkie”. O tym, by nie marnować ani jednej chwili i cieszyć się każdym dniem

Vanessa jest youtuberką, kręci vlogi podróżnicze i ma miliony fanów. Adrian to świetny prawnik spędzający w pracy długie godziny. Traf chciał, że Vanessa wynajęła kawalerkę w kamienicy należącej do Adriana, a jej pokój sąsiaduje z jego mieszkaniem. Pewnej nocy Adrian usłyszał przeraźliwy płacz dziecka. Zapukał do drzwi i… Okazało się, że sąsiadka opiekuje się malutkim dzieckiem siostry. Dlaczego? Dziewczyna jest narkomanką i po prostu porzuciła córkę u Vanessy.

Niecodzienne spotkanie dwójki młodych ludzi było pierwszym krokiem do nawiązania pięknej przyjaźni. Od tego momentu Vanessa i Adrian są nierozłączni. On jej pomaga w opiece nad malutką Grace, ona zajmuje się psem - staruszkiem Adriana, gdy ten ślęczy nad papierami w kancelarii. Przy czym i ona, i on zawierają pakt, że będą się tylko przyjaźnić. Mają swoje powody. Vanessa przypuszcza, że – podobnie jak jej mama i siostra – choruje na nieuleczalną chorobę i nie chce nikogo obarczać swoimi problemami. Do tego ma problemy z tatą, siostrą i bratem, a że żadne z nich nie pracuje, to Vanessa wspiera ich finansowo. Adrian z kolei rozstał się z dziewczyną (a raczej ona z nim) i ani myśli wchodzić w kolejny związek. Do tego ma za złe mamie, że ponownie związała się z byłym mężem.

Ale czy przyjaźni od miłości nie dzieli jeden krok? Wszystko w tej książce się potwierdza. Tylko Vanessa nie chce się zbadać, broni się przed lekarstwami, terapiami. Żyje dniem dzisiejszym i jest przekonana, że za rok nie będzie jej ani z Adrianem, ani z Grace.

Abby Jimenez zadebiutowała świetnie przyjęta powieścią „To tylko przyjaciel”. Kolejna jej książka, czyli „Życie jest zbyt krótkie” dorównuje jakością debiutowi. Tę powieść też charakteryzują: nieźle poprowadzeni bohaterowie, lekki styl, naprzemienna narracja - o swoich odczuciach opowiadają Vanessa i Adrian. Podobnie jak w pierwszej książce autorki nie brakuje trudnych tematów, humoru, pokrzepiającego zakończenia. Dobrego na ciężkie, niepewne czasy i niosącego przesłanie, że warto korzystać z każdego dnia i że życie naprawdę może się zmienić na jeszcze lepsze.