Kto wyznacza standardy

Nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego - w końcu każdy kraj, ma takich świrów, na jakich zasługuje - gdyby nie to, że owa magia magla zdobywa coraz szersze przestrzenie naszej codzienności, z polityką na czele. Bo czymże są występy takich posłów, jak Janusz Palikot, Jacek Kurski, Stefan Niesiołowski, Tomasz Dudziński, Sławomir Nitras, Tadeusz Cymański i wielu innych? Proszę zauważyć - posłowie Platformy Obywatelskiej są tu podawani w takiej samej proporcji ilościowej i jakościowej, jak posłowie Prawa i Sprawiedliwości.

Z czym będą się nam kojarzyli po latach? Z ważnymi propozycjami legislacyjnymi i godnymi uwagi wystąpieniami sejmowymi? Z autorytetem i powagą potrzebną politykom?
Oczywiście, nie. Wyłącznie z awanturami, głupimi spotami, niepoważnymi happeningami i takimi wypowiedziami, że średnio wykształcony człowiek wstydziłby się języka, jakiego dziś używają w Polsce ludzie z pierwszych stron gazet.

I nagle ci wszyscy politycy zaczynają załamywać ręce: tylko 13 procent Polaków uprawnionych do głosowania deklaruje udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego! Nie widzą, że zachowanie wyborców jest pochodną zachowania tych, których elektorat już wybrał do Sejmu i Senatu.
Niestety, w większości okazali się gwiazdami polskiego politycznego magla, choć wielu z nas miało apetyt na mężów stanu. Mamy ich kilkoro, lecz oni do poziomu Joli Rutowicz nigdy się nie zniżają.