Które miasta otworzą przedszkola i żłobki w woj. śląskim? Decyzje podjęli prezydenci Katowic, Sosnowca, Rybnika i innych miast

Choć premier Mateusz Morawiecki dał gminom zielone światło w sprawie wznowienia pracy żłobków i przedszkoli, to prezydenci śląskich i zagłębiowskich miast mają wiele wątpliwości i na razie placówek nie otworzą. Decyzję taką podjęły już władze większości miast w woj. śląskim.

Prezydenci najczęściej zwracają uwagę, że nie sposób jest w tak krótkim czasie zorganizować powrotu dzieci do placówek przy zachowaniu wytycznych sanitarnych, które na dobrą sprawę jeszcze w czwartek, 30 kwietnia, nie były do końca znane. Niektórzy podkreślają, że najpierw sprawdzą potrzeby rodziców w tym zakresie oraz zasięgną opinii stacji sanitarno-epidemiologicznych.

- Po weekendzie majowym dyrektorzy miejskich żłobków i przedszkoli będą się kontaktować z rodzicami i opiekunami prawnymi, aby sprawdzić, jak wygląda zapotrzebowanie w kontekście powrotu dzieci do żłobków i przedszkoli - zapowiada Marcin Krupa, prezydent Katowic. Dodaje też, że jeśli sytuacja pozwoli, od 18 maja placówki zostaną ponownie otwarte dla dzieci, których rodzice wyrażą taką chęć.

Rybnik, jeśli otworzy żłobki i przedszkola to nie wcześniej niż 11 maja.

- Aktualnie mamy w mieście eskalację zakażeń związaną ogniskiem w KWK Jankowice. Ponad 60 zakażeń, ponad 500 osób w kwarantannie. Otwarcie tych placówek w tej sytuacji byłoby szaleństwem - ocenia prezydent Rybnika, Piotr Kuczera.

Częstochowscy urzędnicy rozpoczęli w tej sprawie konsultacje w miejscowym sanepidem. Władze Dąbrowy Górniczej z decyzją poczekają do publikacji ministerialnych rozporządzeń, a władze Jaworzna - potrzebują tygodnia do należnego przygotowania się na tę nową sytuację. Z kolei prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz, zaznaczył już, że maluchy do przedszkoli i żłobków wrócą najwcześniej 24 maja.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski tłumaczył na konferencji 30 kwietnia, że wznowienie pracy przedszkoli i żłobków to wyjście naprzeciw potrzebom rodziców, którzy muszą wrócić do pracy, tj. przykładowo pracowników służby zdrowia, służb mundurowych czy pracowników handlu i produkcji branż związanych ze zwalczaniem COVID-19. Według jego zaleceń to właśnie ich dzieci w pierwszej kolejności powinny skorzystać z opieki instytucjonalnej.

Grupy w uruchomionych ponownie placówkach mają być niewielkie i liczyć 12 do maksymalnie 14 osób. Dzieci i opiekunowie zostaną zwolnieni z obowiązku zakrywania twarzy. Na wejściu do placówek powinny znaleźć się płyny do dezynfekcji rąk, a pracownicy w razie potrzeby winni mieć rękawiczki. Po każdych zajęciach stoliki, krzesełka i zabawki będą czyszczone. W czwartek też Szumowski mówił, że szczegółowe wytyczne dopiero opracuje Główny Inspektorat Sanitarny.

Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej, Marlena Maląg, zapewniła z kolei, że rodzice, którzy nie będą mogli posłać dzieci do przedszkoli i żłobków, nadal mogą pobierać dodatkowy zasiłek opiekuńczy, który został przedłużony do 24 maja.

Sprawdźcie w naszej galerii, jakie decyzje w sprawie otwarcia żłobków 6 maja podjęły władze Katowic, Bielsko-Białej, Sosnowca, Rybnika, Częstochowy, Chorzowa, Bytomia, Siemianowic Śląskich, Piekar Śląskich, Świętochłowic, Rudy Śląskiej czy Mysłowic

MASKI KN95 Z FILTREM, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI, PRZYŁBICE, OKULARY I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<