List do DZ: Syndrom teściowej - zło czynione w dobrej wierze

Rodowód unijnej flagi

Są już pierwsze przypadki lekceważenia flagi Unii Europejskiej w Polsce. Zanim nastąpi ich nasilenie, przedstawię jej genezę, co może ostudzi zapędy prymitywnych „patriotów”, którzy nic o unijnej fladze nie wiedzą i mają do niej stosunek taki, jak do flagi z sierpem i młotem.

Wcześniejsza od Unii Europejskiej była Rada Europy, która postanowiła mieć swoją flagę. Spośród ponad stu propozycji flagi, wyboru dokonał Komitet Ministrów, co było zaakceptowane przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w drodze jednomyślnej uchwały.

Przyjęto flagę projektu Arse-na Heitza ze Strasburga, który przed śmiercią powiedział, że inspiracją dla niego był wizerunek Matki Boskiej, która w Apokalipsie św. Jana przedstawiona jest na lazurowym tle, a jej głowę okala 12 gwiazd. Przedstawia to jeden z witraży katedry w Strasburgu.

Liczba 12 oznacza 12 apostołów, 12 miesięcy, 12 godzin na tarczy zegara i 12 znaków zodiakalnych. Liczba 12 jest symbolem doskonałości i pełni. Flaga ta to symbol jedności, solidarności i harmonii między narodami Europy.
Zatwierdzenia flagi dokonano 8 grudnia 1955 r., a więc w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny.

To symbolika religijna

Flaga po raz pierwszy została uroczyście wywieszona 29 maja 1986 r. przed siedzibą Komisji Europejskiej - przy dźwiękach hymnu Europy. Unia Europejska zawiązała się 1 XI 1993 roku.

Znając rodowód flagi Unii Europejskiej, dziwię się, że w kraju tak katolickim jak Polska, gdzie kult Maryjny jest mocno eksponowany, flaga Unii Europejskiej może doznać pogardy ze strony czcicieli Matki Bożej, a nie ze strony ateistów i ewangelików, dla których jedność i harmonia międzynarodowa Europejczyków znaczy więcej, niż symbolika religijna, która mogłaby ich razić.

Człowiek świadomie czyniący zło nie jest tak niebezpieczny, jak człowiek czyniący zło nieświadomie, działając w tak zwanej dobrej wierze. Świadomie czyniący zło może się zreflektować i przestać to czynić. Działający w dobrej wierze nie jest świadomy czynienia zła i brnie dalej. Jest to syndrom teściowej - dobrej w swym mniemaniu, ale czyniącej wiele zła osobom najbliższym.

Ludzie „z piekła rodem”

Czyniących zło w dobrej wierze jest w Polsce tak dużo, że należy się bać. Człowiek może być poturbowany przez tłum tych, którzy przed chwilą przekazali mu znak pokoju w kościele, a potem temu samemu człowiekowi mogą wybić zęby, gdy stanie na ich drodze wtedy, kiedy idą z chorągiewką i krzyżem w ręce, bo wcześniej mieli „naładowane akumulatory” na mszy za ojczyznę. Niewiele brakowało, by stało się tak podczas grudniowej tzw. miesięcznicy. Wtedy to czyjaś babcia zdjęła słuchawki dziennikarzowi, a czyjś dziadek go popychał. Całe szczęście, że dziennikarzowi nie przyszło na myśl, by w odwecie zdjąć babci moherowy beret. Te groźne stadne zachowania ludzi o zmąconych umysłach mają podłoże obłędu moralnego i pogaństwa. Dziwię się, że spokojnie śpią „pogrążeni w duszpasterskiej trosce”. Ta owczarnia świadczy o nich.

Tłumem ludzi nienawistnych sterują tzw. przywódcy duchowi, podobni tym, którzy sterują islamskimi terrorystami. Są to ludzie „z piekła rodem”.

Piszę to w grudniu, w którym mija 93. rocznica zabójstwa Gabriela Narutowicza, pierwszego prezydenta RP. Nie będzie żadnego upamiętnienia tej zbrodni, do której rękę przyłożył również gen. J. Haller i pewien ksiądz. Kto może, niech przeczyta o tym np. w Wikipedii. Dowie się, jak perfidna, bezwzględna i obrzydliwa była nagonka na G. Narutowicza.
Obecni „właściciele” Polski są politycznymi potomkami tych sprzed stu lat. Nic dobrego Polaków nie czeka.

*Niezapomniany Sylwester w Katowicach 2015 z Polsatem ZDJĘCIA + WIDEO
*Zapadlisko na Rynku w Katowicach. Co się stało?
*Quiz o Gwiezdnych wojnach: Sprawdź, czy znasz i zdasz i pochwal się wynikiem
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU