Listy do redakcji: Autonomia jest warta dyskusji, ale...

Muszę jednak przyznać, że Państwa decyzja - o publikacji listu pana Jakub Kalusa, który pod przykrywką włączania się do dyskusji o autonomii, w istocie rzeczy odnosi się do tego, do czego Młodzież Wszechpolska i inne ugrupowania/stowarzyszenia - nawiązujące do tradycji przedwojennej endecji - zawsze nawiązują, czyli do demonizowanej Unii Europejskiej - wywołała moje zdziwienie.

Przykro mi, że do tak ważnej dla wszystkich Ślązaków - do których sam się z dumą zaliczam - debaty, dopuszcza się ludzi wykorzystujących ją jedynie do powtarzania po raz kolejny steku kłamstw, półprawd i przeinaczeń na temat UE. Organizacji, do której Polska dobrowolnie wstąpiła po wcześniejszym zaaprobowaniu tej decyzji przez społeczeństwo polskie w referendum ogólnokrajowym.

Hasła typu "Sojusz (RAŚ-u) z UE rokuje na przyzwoite korzyści" lub (...) "dziś horrendalne sumy przepływają z Warszawy do Brukseli, gdzie są rozdysponowane przez technokratyczne mechanizmy sprzyjające korupcji", porażają wręcz swym przesłaniem i znakomicie oddają sposób postrzegania rzeczywistości przez pana Kalusa oraz całe środowisko z którego się on wywodzi.

Podążając logiką pana Kalusa, powinniśmy dojść do wniosku, że prawie wszyscy polscy samorządowcy zawarli tajne pakty sojusznicze z Unią, ponieważ od lat bezwstydnie korzystają z unijnych środków pomocowych. Takie same pakty musieli również zapewne zawrzeć polscy rolnicy, studenci, przedsiębiorcy i wszyscy inni, którzy jakże ochoczo korzystają z dostępnych środków i funduszy unijnych. Oj, strasznie dużo tych paktów i sojuszy wokół nas!

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Muszę również wyrazić swe rozbawienie tezą pana Kalusa dotyczącą diabolicznej wręcz struktury unijnej administracji, która - jego zdaniem - rządzi się mechanizmami sprzyjającymi korupcji. Tak się składa, że sam jestem pracownikiem jednej z agencji UE, na dodatek odpowiadam w niej za nadzór i monitorowanie wydatkowania dostępnych dla niej środków budżetowych.

Pragnę poinformować pana Kalusa, że środki te wydatkowane są zgodnie z unijnym prawem zamówień publicznych, tym samym, na którym wzorowane jest obecnie polskie prawo zamówień publicznych. Nazywanie tych regulacji mechanizmami sprzyjającymi korupcji zakrawa nie tyle na kpinę, co świadome wprowadzanie niewyrobionego czytelnika w błąd. Każdego zainteresowane odsyłam na stronę: www.eurofound.europa.eu/about/procurement/index.htm, gdzie można sobie sprawdzić, kto i ile zarobił w ostatnich 6 latach na dostarczaniu usług do agencji, dla której mam przyjemność pracować.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Zapewniam, że podobne informacje publikują również wszystkie inne instytucje unijne, albowiem przejrzystość i prawo do informacji jest jednym z filarów funkcjonowania tej "skorumpowanej" administracji. Daj Boże, abyśmy takiej administracji dorobili się kiedyś w Polsce. Wydaje się bowiem, sądząc po liczbie Polaków dochodzących swych praw w Strasburgu, że znaczna część naszych rodaków ceni sobie jednak jakość unijnej administracji i sądownictwa znacznie wyżej, aniżeli ich rodzimych odpowiedników.

Autonomia, a raczej dalsza decentralizacji państwa polskiego, to ciekawe i warte dalszej dyskusji zagadnienie. Oby nie stała się jedynie kartą w rękach politycznych graczy pokroju pana Kalusa.

Oprac. JJ
dr Wojciech Kostka, Contract Officer, European Foundation for the Improvement of Living and Working Conditions

Nasz adres: "Dziennik Zachodni"
Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected] lub [email protected]

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera