Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubicie humor zeszytów? Cykl UŚ i DZ, czyli "Błędy i owędy - przedmaturalne porady językowe"

KD
Wiecie co to "paronimy"? To wyrazy, które często mylimy. Przed maturą przyda się taka wiedza. Dlatego Emilia Czarnota, doktoranta z Katedry Dydaktyki Języka i Literatury Polskiej Uniwersytetu Śląskiego, ten temat wybrała na kolejną odsłonę naszego cyklu. Co środę publikujemy porady językowe, które z pewnością pomogą uczniom przejść przez egzamin dojrzałości.

O paronimach, czyli wyrazach często mylonych

Jakże często podczas codziennych wypowiedzi mamy wątpliwości, czy słowo, którego właśnie użyliśmy, jest na pewno tym, o które nam chodziło. Problem dotyczy zwłaszcza wyrazów, które brzmią i wyglądają podobnie do innych słów. Paronimy, bo o nich mowa, to wyrazy – pary, trójki, czwórki i więcej – o podobnym brzmieniu i podobnej pisowni, ale o innym znaczeniu. Takie pozornie zbliżone słowa, często mylone w wypowiedziach, potocznie nazywamy również „fałszywymi przyjaciółmi”.

Wiele humorystycznych wypowiedzi znanych z zeszytów szkolnych wynika właśnie z pomylenia przez uczniów wyrazów podobnych, np.: Chrześcijanie mogą mieć tylko jedną żonę i to się nazywa monotonia (zamiast: monogamia); Pałac w Wilanowie jest zbudowany w stylu barakowym (zamiast: barokowym); Tadeusz i Zosia pragnęli pomóc chłopom i dlatego uwłaczali im (zamiast: uwłaszczyli ich); Dziadek był kawalerzystą (zamiast: kawalerem), bo długo nie mógł sobie znaleźć żony.

Przyjrzyjmy się niektórym współcześnie często mylonym przez Polaków wyrazom. Trzeba tu wymienić między innymi takie pary słów, jak: efektywny i efektowny, adaptować i adoptować, hospitacja i hospitalizacja, statut i status.

Na pewno nieraz zdarzyło się wam zastanawiać, czy w danym kontekście wypowiedzi powinno być użyte słowo efektywny ‘taki, który przynosi efekty, skuteczny, sprawny, wydajny’ (np. Nauka do egzaminu okazała się efektywna, bo zdałem na piątkę) czy efektowny ‘taki, który przyciąga uwagę swoją urodą, oryginalnością itp.’ (np. Zagrywki naszego siatkarza były bardzo efektowne, szkoda jednak, że nie przyniosły nam żadnych punktów). Nie bez znaczenia jest więc to, czy sportowcy grają tylko efektownie, czy również efektywnie. Zapewne dziś, oceniając grę zawodników, należałoby również użyć słowa efekciarski: tak potocznie określamy bowiem coś, co wywiera na nas wrażenie, jest popisem, ale często tylko powierzchownym (np. efekciarskie zachowanie).

Adaptować możemy powieść lub sztukę na film, czyli zrobić film na ich podstawie; możemy też mówić, że ktoś adaptuje się w jakimś środowisku, czyli przystosowuje się do niego. Rzadziej czasownika adaptować używamy w znaczeniu dostosowywać coś do innego użytku (np. Przejmowali zaniedbane strychy i adaptowali je na nowoczesne mieszkania). Czasownika adoptować możemy natomiast użyć tylko w stosunku do dziecka w znaczeniu ‘uznać na mocy aktu prawnego cudze dziecko za swoje własne’.

Kilkakrotnie słyszałam, jak studenci rozmawiają o tym, że właśnie wrócili z hospitalizacji w szkole. Oczywiście popełniali oni błąd wyrazowy. Hospitalizacja to bowiem inaczej leczenie szpitalne (por. Po wykonaniu wszystkich badań, lekarz oznajmił, że konieczna jest natychmiastowa hospitalizacja pacjenta). Słowo hospitalizacja może być też używane w znaczeniu okresu leczenia szpitalnego (np. Hospitalizacja po wypadku trwała 2 miesiące). Obserwacja lekcji prowadzonej przez nauczyciela przez władze szkoły lub kandydatów na przyszłych nauczycieli – praktykantów to hospitacja.
Statut mylony bywa ze statusem. Tymczasem statut to zbiór przepisów, które określają zadania, cele jakiejś organizacji, a także jej strukturę i sposoby działania (np. Statut naszej partii dokładnie określa wszystkie jej zadania). Status natomiast to stan prawny kogoś lub jakiejś organizacji, instytucji, jakiegoś terytorium itp. (np. Polska odzyskała status partnera w tej ważnej sprawie), ponadto w drugim znaczeniu status to pozycja społeczna kogoś w grupie lub grupy w społeczeństwie (np. status kobiety w rodzinie, status aktorów w społeczeństwie).

Ciekawe na tle tych rozważań wydają się wyrazy: opust i upust. Jeszcze całkiem niedawno wyrazu upust używano zwłaszcza w odniesieniu do odprowadzenia nadmiaru czegoś ze zbiornika (np. upust wody ze zbiornika) lub w sformułowaniu „dać upust czemuś” w odniesieniu do wyładowania się w czymś z energią, gwałtownie i żywiołowo (np. dać upust oburzeniu, nienawiści), zaś obniżkę ceny udzielaną kupującemu przez sprzedawcę nazywano opustem. Z czasem oba słowa były przez Polaków używane z znaczeniu obniżki ceny w sklepie, lecz wyraz upust był jeszcze traktowany jako błąd. Dzisiaj na określenie rabatu używamy znacznie częściej słowa upust niż opust (mimo że przecież chodzi o to, że ceny zostały opuszczone, a nie upuszczone). To nowe znaczenie słowa upust notują i akceptują już najnowsze słowniki języka polskiego.

W literaturze celowo stosuje się zabieg polegający na zestawieniu ze sobą wyrazów podobnie brzmiących. Takie zamierzone zestawienia, wykorzystywane zwłaszcza w poezji, nazywamy paronomazją. Na ogół zastosowanie paronomazji sugeruje istnienie między użytymi wyrazami jakichś związków znaczeniowych i ma na celu wywołanie nietypowych skojarzeń:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!