Lubliniec: Stodoła spaliła się od petard

Podczas tegorocznej nocy sylwestrowej policjanci wzywani byli do 15 interwencji. W przeważającej części były to tzw. interwencje domowe związane z wywoływaniem awantur przez osoby znajdujące się pod wpływem alkoholu lub dotyczące zakłócania spokoju. Po załagodzeniu rodzinnych waśni funkcjonariusze zabezpieczali teren powiatu. Niestety pomimo licznych patroli, komunikatów i apeli o ostrożność, nie obyło się bez przykrych incydentów związanych z odpalaniem fajerwerków. Kilka minut po północy, w jednej z niedużych miejscowości na terenie powiatu od odpalonej petardy zapaliła się stodoła. Właściciele z płonącego budynku zdołali wyprowadzić tylko ciągnik rolniczy. Rozprzestrzeniający się ogień strawił jednakże maszyny i kilka ton zboża. Wartość strat wstępnie oszacowano na kwotę 100 tysięcy zł. Na szczęście nikt nie został ranny.

Sylwestrowej nocy nie będzie miło wspominał także 14-latek z Lublińca, który kilka minut po 20.00 w stanie upojenia alkoholowego trafił na oddział dziecięcy lublinieckiego szpitala. O leżącym na klatce schodowej chłopcu powiadomiła mieszkanka Lublińca. Skierowani na miejsce policjanci nie mogli nawiązać kontaktu z młodym człowiekiem oraz przeprowadzić badania stanu trzeźwości. Załoga karetki pogotowia przetransportowała chłopca do szpitala. Policjanci ustalają teraz skąd nieletni miał alkohol.

Nie licząc powyższych sytuacji, na terenie powiatu policjanci nie odnotowali poważnych zdarzeń kryminalnych oraz drogowych.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!