Maria Andrejczyk przekazała srebrny medal z Tokio na licytację. 8-miesięczny Miłosz z Cieszyna pojedzie na operację do USA

Maria Andrejczyk, wicemistrzyni olimpijska z Tokio w rzucie oszczepem, przekazała swój srebrny medal na aukcję charytatywną, by wesprzeć leczenie poważnie chorego 8-miesięcznego Miłosza z Cieszyna. O swojej decyzji kilka dni temu poinformowała we mediach społecznościowych.

- Długo na tym nie myślałam, była to pierwsza zbiórka na jaką weszłam i wiedziałam, że jest to ta właściwa. Miłoszek, tak jak i nasz Antoś, ma poważną wadę serca, potrzebna jest operacja. Ma też wsparcie z góry od Kubusia- chłopca, który nie zdążył na czas, ale wspaniali ludzie zdecydowali się przekazać jego środki Miłoszkowi. I w ten właśnie sposób ja również chcę pomóc. To dla niego wystawiam na licytacje swój srebrny medal Igrzysk Olimpijskich - wyjaśniła.

Miłosz cierpi na wadę serca - TAPVC, czyli całkowity nieprawidłowy spływ żył płucnych, nadciśnienie płucne. Na operację serca w amerykańskim Stanford potrzebuje ponad 1,5 mln zł. Zebrana jest połowa, a Maria Andrejczyk stwierdziła, że na swojej licytacji celuje w drugą połowę kwoty - 700 tys. zł. Licytację rozpoczęła od kwoty 200 tys. zł.

W poniedziałek 16 sierpnia poinformowała, że licytacja została zakończona, bo licytujący wpłacili więcej niż równowartość początkowej kwoty medalu na konto Miłoszka.

- Zdecydowałam się zakończyć licytacje, by nasz Miłosz jak najszybciej otrzymał całą kwotę i mógł wylecieć do USA. Zwycięzcą, a zarazem spółką, której będę dozgonnie wdzięczna jest firma Żabka - mały wielki sklep. Z największą przyjemnością oddaję wam swój medal, który dla mnie jest symbolem walki, wiary i dążenia do marzeń pomimo wielu przeciwności. Mam nadzieje, że dla Was będzie symbolem życia, o które wspólnie zawalczyliśmy - podkreśliła srebrna medalistka z Tokio.

Małego Miłoszka można wesprzeć za pośrednictwem serwisu SIEPOMAGA.PL

Przedstawiciele sieci Żabka przyznali, że byli poruszeni pięknym i niezwykle szlachetnym gestem Marii Andrejczyk, dlatego postanowili wesprzeć zbiórkę środków na rzecz chorego Miłoszka.

- Zdecydowaliśmy, że srebrny medal z Tokio pozostanie u Pani Marii, która pokazała jak Wielką jest Mistrzynią - podkreślili w mediach społecznościowych.