Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w Dąbrowie Górniczej. Komisja Zdrowia dyskutuje o kadrach w służbie zdrowia. Senat zajmie się też ZCO

W wydarzeniu wzięli także udział m.in. przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia, senator Beata Małecka-Libera senatorowie-członkowie Komisji Zdrowia oraz prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak.

- Przywieźliśmy ze sobą do Dąbrowy Górniczej skróconą wersję wystawy, pokazującej stulecie losów Senatu RP. Tak się składa, że Senat RP zwykle miał się źle, gdy Polska się miała źle. Kiedy była w niewoli, rozebrana, gdy była pod reżimem komunistycznym. Każde odrodzenie wolnej Polski, zwykle przynosiło odrodzenie Senatu RP, choć historia, co widać na tych planszach, nie była aż tak prosta. Senat zawsze wzbudzał duże kontrowersje. Byli tacy, którzy chcieli jego odrodzenia, było wielu przeciwników. Także w wolnej Polsce, po 1989 roku, dopiero niedawno rola Senatu RP przestała być tematem dyskusji politycznych. Już dziś nie ma wątpliwości, że Senat RP, mądrością pań i panów senatorów jest naprawdę potrzebny – przyznał marszałek Tomasz Grodzki.

Jak dodał w Dąbrowie Górniczej będzie poruszany istotny temat, a więc kadry w systemie ochrony zdrowia.

- Czekają nas ogromne wyzwania, by zapewnić Polkom i Polakom bezpieczną, dostępną w rozsądnym czasie, nowoczesną ochronę zdrowia. Choćbyśmy mieli najnowocześniejsze urządzenia i sprzęt, to bez ludzi, którzy ten sprzęt mogą obsłużyć, nic by z tego nie było. Spróbujemy na posiedzeniu komisji sformułować odpowiednie wnioski i przekazać je resortowi zdrowia – dodał marszałek Senatu RP.

- Jest mi bardzo miło, że mogę wszystkich Państwa powitać w Dąbrowie Górniczej, ale także pięknym budynku Pałacu Kultury Zagłębia. W momencie, kiedy pan marszałek wydał zarządzenie, że w ramach 100-lecia Senatu, komisje wyjazdowe będą się odbywać w różnych miejscach w kraju, nie miałam żadnych wątpliwości, że Komisja Zdrowia, której przewodniczę, odbędzie się w moim rodzinnym mieście, Dąbrowie Górniczej. Temat kadr medycznych, to faktycznie jedno z najważniejszych wyzwań, jakie nas czeka. Przypomnę także, że jutro 7 kwietnia jest Światowy Dzień Zdrowia i Światowy Dzień Pracowników Ochrony Zdrowia. Tak więc nie ma chyba lepszego terminy, by właśnie teraz porozmawiać o tych wszystkich sprawach, dotyczących zdrowia i systemu opieki zdrowotnej. Przez dwa lata pracuję z ekspertami w Komisji Zdrowia, którzy dziś są tutaj ze mną, za co dziękuję. Wspierają moją wiedzę, dyskutujemy też co zrobić, by powiększyć dostępność do świadczeń zdrowotnych, a przede wszystkim, by poprawić wskaźniki zdrowotne. Dwa lata epidemii spowodowały totalną zapaść w systemie, z różnych względów, nie tylko finansowych, brakuje efektów leczniczych. Jednym z najważniejszych wyzwań jest właśnie brak lekarzy i pielęgniarek. Starzejące się społeczeństwo sprawia, że temat kadr medycznych musi być teraz najważniejszy – podkreśliła senator Beata Małecka-Libera.

Jak dodała trzeba zrobić wszystko, by te kadry medyczne, które kształcą się w Polsce, właśnie tu zostały i służyły pomocą oraz wsparciem mieszkańcom.

Marszałek Tomasz Grodzki odniósł się także do kwestii uchodźców z Ukrainy z wykształceniem medycznym i pielęgniarskim, którzy mogliby trafić do polskich szpitali, zapełniając często luki kadrowe. Przyznał, że ci, którzy przyjechali do nas, zostaną powitani z otwartymi ramionami, ale wcześniej ich umiejętności muszą być w jakiś sposób zweryfikowane. - Zawsze zapewniamy najlepszą jakość leczenia i opieki. Zaniedbania jakościowe czy błędy przełożą się na ludzkie tragedie. Pełna weryfikacja umiejętności czy krótka obserwacja w szpitali, na pewno będą potrzebne. I o tym też będziemy dziś rozmawiać, natomiast w polskich szpitalach pracuje sporo lekarzy z Ukrainy. I to już od jakiegoś czasu. Ci, którzy przeszli pierwszy okres obserwacji zwykle spisują się znakomicie. Jest też sporo rehabilitantów. Jeśli idzie o pielęgniarki, jest ich trochę mniej. Na Zachodzie praca lekarzy i pielęgniarek z innych krajów jest czymś absolutnie normalnym. Dlatego nie można zamykać się w ksenofobicznej bańce. Trzeba zwracać uwagę na empatię, jakość pracy, podejście do pacjenta. Tym bardziej teraz, kiedy Ukraina krwawi, wobec rzezi robionej przez Rosjan w Buczy i innych miejscach, gdzie za chwilę to zostanie odkryte, to jest nasz moralny obowiązek, aby również personelowi medycznemu z tamtych stron podać rękę, pomóc. Czy tam, czy tu. Nie ma co do tego cienia wątpliwości – zaakcentował marszałek Grodzki.

Senator Beata Małecka-Libera dodała, że prace senackiej Komisji Zdrowia zmierzają od początku w tym kierunku, by obywatele Ukrainy z wykształceniem medycznym i znajomością języka polskiego zostały jak najszybciej zagospodarowane w polskim systemie zdrowia publicznego.

- Widzimy w tym duży zysk dla polskiego systemu opieki zdrowotnej, bo wiele z tych osób deklaruje, że zostanie w Polsce. Od nas zależy, jak dostępna będzie ta praca dla Ukraińców, jak my to wszystko zbudujemy, przygotujemy, ale też musimy weryfikować umiejętności i język – mówiła Beata Małecka-Libera.

Do udziału w obradach komisji, które trwa od godziny 12 w dąbrowskim Urzędzie Miejskim, zaproszeni zostali przedstawiciele organizacji reprezentujących różne zawody medyczne, m.in.: prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych Jarosław Madowicz, prezes Krajowej Izby Diagnostyków Laboratoryjnych Alina Niewiadomska, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej prof. Andrzej Matyja, prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów Maciej Krawczyk, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska oraz samorządowcy.

Podczas spotkania z dziennikarzami w Pałacu Kultury Zagłębia marszałek Tomasz Grodzki wyraził również swoje zdziwienie i zaniepokojenie sytuacją, w jakiej znalazło się ponownie Zagłębiowskie Centrum Onkologii. Marszałek Senatu odwiedził w środę 6 kwietnia dąbrowską lecznicę, na własne oczy widząc, jak kompleksową i dobrą opieką objęci są tutaj pacjenci onkologiczni. Od 2015 roku ZCO stara się w NFZ na kontrakt na niezbędne badania PET, ale w tym roku po raz kolejny zostało pominięte, a kontrakt NFZ w całości, choć mógł został np. podzielony na dwie lecznice, trafił do prywatnej spółki VOXEL, która wykonuje badania w Katowicach. Jeśli dodamy do tego, że pozostałe miejsca, gdzie można wykonać w woj. śląskim badania PET to Gliwice oraz Chorzów, widać, że całe Zagłębie oraz okoliczne miasta i miejscowości, zamieszkałe przez ponad 600 tys. mieszkańców, pozbawione są możliwości wykonania tego badania tutaj, na miejscu. Cała sprawa jest bardzo kontrowersyjna i będzie miała swój finał m.in. z Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Gliwicach. Na taki ruch zdecydowało się ZCO, kiedy kilka dni temu NFZ odrzucił odwołanie dąbrowskiego szpitala.

- Rano odwiedziliśmy Zagłębiowskie Centrum Onkologii. Byłem zszokowany. Szpital leczy mnóstwo osób chorych onkologicznie. Dysponuje świetnym sprzętem. Akceleratorami, rezonansami, tomografią i przede wszystkim PET-em, który w nowoczesnej onkologii jest czymś absolutnie niezbędnym. I ze zdumieniem usłyszałem, że od 7 lat ten PET nie ma kontraktu. To jest sytuacja, która jest niedopuszczalna, a która obrazuje paradoksy polskiej ochrony zdrowia. Razem z panią przewodniczącą Beatą Małecką-Liberą zobowiązaliśmy się, że Senat, w ramach swoich konstytucyjnych możliwości spróbuje zebrać wszystkie siły z lewa i prawa, żeby spróbować ten pat pokonać, bo zdrowie nie ma barw politycznych. Leczymy I geniuszy, i złoczyńców, leczymy członków tej czy innej partii, a Śląsk i Zagłębie słyną z tego, że jak trzeba się, jak to się mówi się skrzepić, to posłowie i senatorowie wszystkich formacji potrafią upomnieć się o prawa mieszkańców tych ziem. Mam nadzieję, że tak będzie z PET-em w Dąbrowie Górniczej, bo Polski nie stać na to, żeby ten nowoczesny sprzęt stał, i wcale nie był używany, ponieważ dyrektorowi bez kontraktu grozi odpowiedzialność za naruszenie finansów publicznych. Tak nie może po prostu być. I to ponadpartyjnie musimy w jakiś sposób załatwić – podkreślił marszałek Tomasz Grodzki.

Prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak podziękował za wizytę w mieście oraz fakt, że to właśnie tutaj odbywa się tak ważne posiedzenie senackiej Komisji Zdrowia, dodając, że duże znaczenie ma także fakt zaangażowania się Senatu RP w sprawę braku kontraktu na badania PET dla Zagłębiowskiego Centrum Onkologii.

- To jest bardzo duże i ważne wsparcie. Jako samorząd Dąbrowy Górniczej zainwestowaliśmy mnóstwo funduszy z budżetu miasta, by Zagłębiowskie Centrum Onkologii służyło wszystkim mieszkańcom całego regionu. Jesteśmy w stanie utrzymać i rozbudowywać szpital, ale nie będziemy w stanie tego realizować, kiedy nie będziemy mieli tak istotnego kontraktu. Bardzo dziękuję za tę deklarację działania w tej sprawie. Jesteśmy do Państwa dyspozycji. Życzę owocnych obrad komisji – stwierdził Marcin Bazylak.