Martwe ptaki w polderze Buków! Trwa akcja m.in. Wód Polskich. Truchła ptaków pojawiły się też w rezerwacie Łężczok

Jak na razie stwierdzono kilkadziesiąt egzemplarzy padłych ptaków i wygląda na to, że ta liczba wzrośnie, bo co jakiś czas odkrywane są kolejne truchła. W niewielkim Bukowie (pow. wodzisławski) na terenie tamtejszego polderu Buków odkryto przypadki martwego ptactwa.

O sprawie poinformowano Regionalny Zarząd Wód Polskich w Gliwicach. Ten z kolei zawiadomił kolejne służby. I tak bada ją: policja, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, a także Powiatowy Inspektorat Weterynarii.

- Do analizy zostały pobrane próby padłego ptactwa - informuje Linda Hofman, rzecznik prasowa gliwickiego RZGW, dodając, że martwe ptaki to rybitwy, a ich zbadaniem mają zająć się specjaliści weterynarii.

Próby wody z polderu w Bukowie pobrały z kolei Wody Polskie.

- Obecnie oczekujmy na ich wyniki - mówi Linda Hofman i dodaje, że równolegle prowadzona jest na miejscu obserwacja, a padła zwierzyna jest utylizowana.

Pytanie o to, z jakiej przyczyny padło ptactwo, pozostaje jak na razie bez odpowiedzi. Wprawdzie pojawiają się pewne teorie, ale są nie są one w żaden sposób potwierdzone. Nieoficjalnie mówi się, że ptaki mogły paść przez prowadzone na pobliskich polach opryski. Zwierzęta miały szukać na nich pożywienia i najzwyczajniej w świecie zjadły np. zatrute robaki.

Drugą z domniemanych przyczyn jest natomiast ptasia grypa. To teoria niewykluczona, a zarazem o tyle prawdopodobna, że polder w Bukowie nie jest jedynym miejscem, gdzie natknięto się na truchła ptaków.

Przypadki martwych zwierząt miały również zostać odkryte na terenie rezerwatu Łężczok (pow. raciborski).