Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka oskarżonego o zabójstwo Michała z Cieszyna: Nie wierzę, że mój syn mógłby zabić człowieka

Andrzej Drobik
O morderstwo Michała oskarżono 31-latka z Górek Wielkich oraz jego siostrzeńca, Leszka J.
O morderstwo Michała oskarżono 31-latka z Górek Wielkich oraz jego siostrzeńca, Leszka J. KPP Cieszyn
O zabójstwo 23-letniego Michała oskarżono dwóch mężczyzn. Dramat matki jednego z nich. Kobieta broni syna, oskarża brata

Mamy do czynienia z bardzo sprytnym człowiekiem, po misjach wojskowych, specjalnie przeszkolonym, oraz ze spokojnym chłopakiem, który mógł być przez niego zmuszony do pomocy w zbrodni - stwierdził detektyw Krzysztof Rutkow-ski, którego biuro uczestniczyło w poszukiwaniach 23-letniego Michała z Cieszyna. Zaginął on wiosną br., przed kilkunastoma dniami jego ciało zostało znalezione w lesie w gminie Dębowiec na Śląsku Cieszyńskim. Po tragicznym zakończeniu poszukiwań dwie osoby zostały oskarżone o jego zamordowanie.

Michał zaginął 1 kwietnia. Ostatni raz widziano go w Ustroniu, miał przy sobie sporo pieniędzy, gdyż zamierzał wyjechać na wakacje do Hiszpanii. Jego rodzina nie mogąc nawiązać z nim kontaktu, zawiadomiła policję. Po długich poszukiwaniach policjanci ustalili, że chłopak został zamordowany. O morderstwo zostali oskarżeni 31-letni Łukasz S. z Górek Wielkich i 23-letni Leszek J. z Ustronia. Według śledczych, mężczyźni zaplanowali zabójstwo Michała, bo wiedzieli, że będzie miał przy sobie 20 tys. zł. 1 kwietnia spotkali się z nim w jednym z ustrońskich lokali gastronomicznych, a później prawdopodobnie zabili i zakopali w lesie kilkanaście kilometrów od Ustronia.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Tragiczny finał poszukiwań w Cieszynie: 23-letni Michał z Cieszyna zamordowany i zakopany w lesie

Poszukiwania 23-latka prowadził również detektyw Rutkowski. Przekazał policji notatkę, z której wynika, że - według jego ustaleń - morderstwa dokonał Łukasz S., a Leszek J. mógł zostać w morderstwo wrobiony.

W konferencji prasowej, zorganizowanej przez firmę Rutkowskiego, wzięła udział matka młodszego z oskarżonych, Wiesława Jończyk. Kobieta jest w podwójnie dramatycznej sytuacji - Łukasz S. jest jej bratem, a Leszek J. synem. Matka Leszka stwierdziła, że to jej brat jest odpowiedzialny za morderstwo.
Na konferencji wyszło też na jaw, że Łukasz S. jest byłym żołnierzem, walczył m.in. w Afganistanie i na Wzgórzach Golan.

- Po powrocie zwichrowała mu się psychika. Chyba brał dopalacze, bo nastrój zmieniał mu się z godziny na godzinę. Miał kolosalne długi, pod przymusem mój syn wziął na swojego wujka duży kredyt i musiał spłacać dług sam - mówiła matka Leszka J. Podejrzewa, że Łukasz S. mógł przemocą zmusić Leszka do pomocy w zakopaniu ciała.

- Nie wierzę, że mój syn zabił. W naszej rodzinie tylko Łukasz byłby zdolny do czegoś takiego - mówiła Wiesława Jończyk.

Rodzice Leszka J. tłumaczyli, że jego wujek od dłuższego czasu tonął w długach i za wszelką cenę chciał zdobyć pieniądze. Dochodziło nawet do sytuacji, w której wujek kradł siostrzeńcowi telefon komórkowy, a później mu go odsprzedawał.

- Nie możemy wykluczyć, że Łukasz S. przez zmuszenie do pomocy swojego siostrzeńca chciał rozłożyć odpowiedzialność i zmniejszyć swoją potencjalną karę - mówi z kolei Krzysztof Rutkowski.

Policja ani prokuratura nie ustosunkowują się do informacji przekazanych przez matkę Leszka J. i Krzysztofa Rutkow-skiego. Ciągle trwa postępowanie, zarzuty zabójstwa zostały postawione obu mężczyznom. Grozi im dożywocie.

Tragiczny finał poszukiwań: 23-letni Michał z Cieszyna został zamordowany i zakopany w lesie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!