Rozprawa odwoławcza w sprawie zabójstwa Moniki W.-S. z Jaworznika

14 czerwca 2023 roku przed Sądem Okręgowym w Sosnowcu zapadł wyrok w sprawie Mariusza P. oskarżonego o zabójstwo swojej byłej partnerki Moniki W.-S. 22 lutego 2024 roku w Sądzie Apelacyjnym odbyła się rozprawa odwoławcza oskarżonych.

Ciało Moniki W.-S. zostało znalezione w listopadzie 2021 w lesie w Porębie, niedaleko Zawiercia w woj. śląskim po kilku miesiącach od zaginięcia. Było zakopane w kilkumetrowym dole. Prawdopodobnie kobieta umarła przez uduszenie się pod ziemią. Były partner 42-latki usłyszał zarzut zabójstwa.

Podejrzany twierdzi, że jest niewinny i nie przyznaje się do winy. Według zeznań, które złożył podczas śledztwa, Mariusz P. mówił, że Monikę W.-S. zabił przypadkowo. Chciał ją tylko wystraszyć, a zabił w obronie własnej. W sądzie stwierdził, że nie podtrzymuje tych wyjaśnień.

Prowadząca śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Częstochowie poza Mariuszem P. oskarżyła też dwóch innych mężczyzn. Oskarżony o współudział w zabójstwie Paweł B., który zakopał ciało kobiety, otrzymał karę 5 lat pozbawienia wolności i 3 lata pozbawienia wolności za zacieranie śladów morderstwa, czyli pomoc w utopieniu samochodu Moniki W.-S. Łukasz W., za utrudnienie postępowania karnego, czyli pomoc w zatopieniu samochodu zamordowanej kobiety, otrzymał rok w zawieszeniu na trzy lata.

W czwartek o godzinie 10.00 na sali Sądu Apelacyjnego w Katowicach odbyła się rozprawa odwoławcza oskarżonych w sprawie zabójstwa Moniki W.-S. z Jaworznika. Oskarżony nie pojawił się na sali sądowej.

Obrońcy oskarżonego Mariusza P. oraz Pawła B. poruszali motywy klientów, oraz ich zdaniem niewystarczające dowody mające wpływać na wysokość kary. Rozprawa trwałą do godziny 12.00 i będzie kontynuowana 11 marca.

Ta rozprawa nie jest w stanie się skończyć w kilkudziesięciominutowym terminie, dlatego przerywamy rozprawę. Będzie ona kontynuowana 11 marca, o godzinie 10.00. Na kolejnym terminem zakończymy głosy stron - mówił sędzia Michał Marzec.

Według ustaleń śledczych, 9 lipca w 2021 roku Monika wyjechała samochodem marki Ford Fiesta wraz z Mariuszem P. z jego domu w Jaworzniku. Zerwała z nim. Chciała wrócić do domu rodzinnego, jednak ostatni raz była widziana na stacji benzynowej w Zawierciu. Oskarżony miał w tym miejscu usiąść na fotelu kierowcy i pojechać razem z byłą już dziewczyną. Gdzie?

Auto Moniki W.-S. znaleziono 14 lipca w stawie w Zawierciu. Zauważył je jeden z wędkarzy, który zgłosił na policji, że widzi wystającą w wodzie klapę bagażnika. Samochód był pozbawiony tablic rejestracyjnych i miał zatarte oznaczenia identyfikacyjne. Zdecydowano wtedy o wezwaniu płetwonurków, którzy zbadali staw w celu znalezienia zwłok. Ciała nie było.

Sprawę zaginięcia Moniki prowadzili policjanci z Wydziału Kryminalnego Komedy Wojewódzkiej Policji oraz Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Dzięki zebraniu materiałów dowodowych i nagrań z monitoringu ustalono, że związek z zaginięciem kobiety mógł mieć znajomy oskarżonego - Paweł B. To właśnie on wskazał miejsce, w którym znajdowały się zwłoki Moniki. Mężczyzna został zatrzymany w listopadzie. Postawiono mu zarzut utrudniania śledztwa.