Ostatni akcent Metalmanii 2017 to m.in. występ Entropii na „scenie pod schodami". Uznany za polskie objawienie black metalu zespół grał mocno, z charakterystyczną psychodelą. Ale umiejscowienie sceny w żaden sposób nie mogło oddać siły ich przekazu.
CZYTAJCIE TEŻ:
Metalmania 2017 jest piękna. ZDJĘCIA FANEK I FANÓW
Wiele osób w sobotę przyjechało tylko dla nich - słynny szwajcarski Samael, nie zawiódł. No bo jak tu zawieść, gdy gra się czarną muzykę od 1987 roku? Co prawda ostatni z 9 albumów pojawił się ładnych parę latek temu, ale panowie nie zapomnieli co to „muzyka ciemności", a udane makijaże, skrywające coraz głębsze zmarszczki panów w zacnym wieku, dopełniały całości.
CZYTAJCIE TEŻ:
Metalmania 2017. Na scenie Moonspell, CETI, Impaled Nazarene
Metalmania 2017. Na scenie Moonspell, CETI, Impaled Nazaren...
Jakaś siła wyższa musiała się chyba zdenerwować na te wybryki i „szatańskie" wersy, bo mająca zagrać na końcu Furia zaczęła od kłopotów technicznych – poszedł piec basowy, więc na scenę wyszli grubo po 1 w nocy. Ale katowicka formacja dała czadu – nie zawodząc organizatorów, którzy umiejscowili ją w roli gwiazdy na końcu stawki.
Tym samym Metalmania 2017 przeszła do historii. Mogło być lepiej po 9 latach niebytu? No pewnie, że mogło. Bo frekwencja nie zachwyciła – około 3,5 tysiąca ludzi Spodka nie wypełni. Umiejscowienie sceny na korytarzu to wpadka, która nigdy się nie powinna zdarzyć...
CZYTAJCIE TEŻ:
Wystartowała Metalmania 2017. Fani już w Spodku
Vader porwał fanów ciężkiego brzmienia
Metalmania 2017: Vader porwał fanów ciężkiego brzmienia WIDEO+ZDJĘCIA
Nagłośnienie nie dotarło także do trybun, gdzie znajdowali się nieliczni fani. Więcej wpadek? No pewnie, choćby ta, że przed 21 sprzedano ostatniego hot-doga, fani zostali bez żywności, poza zewnętrznymi kilkoma food-truckami...
No dobra, dość narzekania. Fani ciężkich brzmień mieli swoje święto, potrafili się bawić mimo wszystko. I z rozrzewnieniem wspominali dawne edycje festiwalu (ostatnia odbyła się 8 marca, 2008 roku w katowickim Spodku, a wystąpiły wtedy takie gwiazdy jak m.in. Megadeth, The Dillinger Escape Plan, Overkill czy Satyricon).
A byli i tacy, którzy festiwalu nie opuścili od 1986 roku – od pierwszej, kwietniowej edycji. Pięknie wspominali Sepulturę, Megadeth, Paradise Lost, Cannibal Corpse... Tak, to były czasy. Niestety, to se ne vrati...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?