To był niewątpliwie jeden z kluczowych meczów dla układu stawki barażowej w 1. Lidze. Miedź Legnica i GKS Tychy zdawały sobie z tego sprawę i postanowiły zagrać va banque. Dzięki temu kibice zobaczyli naprawdę dobre widowisko.
Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a goście dwukrotnie je niwelowali. I za każdym razem robili to niezwykle efektownie. Gol na 1:1 padł po strzale głową Szymona Lewickiego, który niemal zawisł w powietrzu nad obrońcami, a na 2:2 po mierzonym uderzeniu z dystansu rezerwowego Wojciecha Szumilasa.
W końcówce spotkania oba zespoły poszły na otwartą wymianę ciosów. Tyszanie mieli jedną dobrą okazję, za to dla Miedzi sędzia nie podyktował rzutu karnego za zagranie ręką Dominika Połapa.
Jeden punkt zapewnił tyszanom miejsce pozostanie w czołowej szóstce na cztery kolejki przed końcem rozgrywek. Przed nimi ostatnie mecze, w których zmierzą się z Puszczą (dom), Wartą (wyjazd), Stomilem (wyjazd) i Bełchatowem (dom).
Miedź Legnica - GKS Tychy 2:2 (1:1)
1:0 Omar Santana (12), 1:1 Szymon Lewicki (41), 2:1 Joan Román (61), 2:2 Wojciech Szumilas (80)
Miedź Załuska - Zieliński, Musa, Mijušković, Pikk - Łukowski (88. Garuch), Santana, Purzycki, Marquitos, Śliwa (59. Roman) - Kostorz (75. Makuch).
Tychy Jałocha - Połap, Kristo, Sołowiej, Mańka (76. Szeliga) - Steblecki (90. Kasprzyk), Kamavuaka, Daniel, Grzeszczyk, Moneta (64. Szumilas) - Lewicki.
Żółte kartki **Pikk - Sołowiej.
Sędziował Sebastian Krasny (Kraków)
Widzów 1.019
Bądź na bieżąco i obserwuj
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Nie przeocz
“Bodyguard” lekiem na hejt?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?