Mieszkańcy Goduli w Rudzie Śl. patrzą z okien na szpitalny śmietnik

- Mieszkam tutaj od 20 lat - mówi Czytelniczka z Goduli. - Kontenery znajdują się jakieś 50-100 metrów od domów. Brama jest często otwarta, więc umożliwia to swobodne wejście na teren szpitala. Według mnie, jest to niebezpieczne. Sama nieraz widziałam, jak poza kontenerami poniewierają się niezabezpieczone igły, strzykawki, opakowania po lekach - opowiada.

Teren szpitala jest ogrodzony, choć płot jest niewysoki. Z jednej strony jednak ogrodzenie placówki jest uszkodzone i bez problemu, pokonując chaszcze, można dostać się na jej teren. Na miejscu nasi reporterzy byli dwa razy; brama była zamknięta, a z kontenera wystawały śmieci.
- Latem widziałam, jak bawią-ce się w pobliżu dzieci, wyjęły z kontenera opakowanie po kroplówce i całą masę plastikowych rurek - denerwuje się jedna z mieszkanek.

- Szpital administracyjnie należy do ul. Wincentego Lipa, dlaczego więc kontenery nie zostały ustawione od strony tamtej ulicy? Czy naprawdę jeszcze nikt nie zwrócił na to uwagi? Jakie szanse interwencji ma paru mieszkańców ulicy w porównaniu ze szpitalem? - pyta.

Jak się okazało, usytuowanie kontenerów jest prawidłowe, gdyż odległość miejsca składowania odpadów od budynku mieszkalnego nie może być mniejsza niż 10 metrów. - W związku z interwencją uczuliliśmy służby zajmujące się transportem i składowaniem odpadów, by zwróciły dodatkowo szczególną uwagę na zamykanie klap kontenerów z odpadami - powiedzieli nam pracownicy szpitala.

Pod kontrolą

Beata Kempa, rzecznik prasowy katowickiego sanepidu

Szczegółowy sposób postępowania z odpadami medycznymi określa rozporządzenie ministra zdrowia z lipca 2010 r. Przepis ten określa zasady zbierania odpadów medycznych - do worków jednorazowego użycia z folii polietylenowej, nieprzezroczystych, wytrzymałych, odpornych na działanie wilgoci i środków chemicznych, z możliwością jednokrotnego zamknięcia, o określonej kolorystyce. Odpady medyczne o ostrych końcach i krawędziach zbiera się w pojemnikach jednorazowego użycia, sztywnych, odpornych na działanie wilgoci, mechanicznie odpornych na przekłucie bądź przecięcie. To rozporządzenie reguluje również zasady magazynowania odpadów medycznych. Każde z miejsc magazynowania powinno być zabezpieczone przed dostępem osób nieupoważnionych.

Kłódki są niszczone, a nasi pracownicy codziennie sprzątają teren

Agnieszka Kozak, wiceprezes Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej-Goduli

Brama wjazdowa od strony ul. Imieli jest stale zamknięta, a otwierana jedynie na czas wy-miany kontenerów na odpady oraz w czasie transportu tlenu ciekłego do zbiornika. Cysterna może wjechać na teren szpitalny jedynie tą bramą - zdarza się to raz na dwa, trzy miesiące. Bywa że kłódka, którą jest zamykana brama, zostaje zniszczona przez osoby trzecie i wówczas jest możliwość otwarcia bramy do czasu założenia nowej kłódki. Jednak zamknięta brama nie stanowi przeszkody dla osób chcących przejść przez teren szpitalny; one przeskakują ogrodzenie w różnych miejscach, skracając sobie drogę pomiędzy ulicami Lipa i Imieli. Śmieci składowane w kontenerach są zamknięte w workach foliowych odpowiednich kolorów, w zależności od ich zawartości, co regulują przepisy sanitarne. W kontenerach nie ma odpadów niebezpiecznych ani odpadów medycznych - te są składowane w zamykanych pomieszczeniach i wywożone przez specjalistyczne firmy. Ze względu na to, że szpital zamawia ilości hurtowe leków, środków czystości itp., są one dostarczane w kartonach, te zaś stanowią źródło dochodu dla zbieraczy makulatury. Często także same kontenery inspirują dzieci i młodzież pobliskich osiedli do "zabaw". Tych zjawisk nie jesteśmy w stanie zlikwidować, dochodzi do rozrzucania i otwierania worków z odpadami. Pracownicy gospodarczy szpitala codziennie sprzątają teren z porozrzucanych śmieci, także tych wokół kontenerów.