Tytułowy "Ip Man" żył naprawdę i był chińskim mistrzem wushu. Jednym z najpilniejszych uczniów Ip Mana był sam Bruce Lee. Nadchodzący film będzie już trzecią częścią serii, ale relacja Ip Mana z Brucem Lee zostanie pokazana na ekranie po raz pierwszy.
Twórcy długo poszukiwali aktora, który mógłby wcielić się w późniejszą gwiazdę "Wejścia Smoka". Ostatecznie stwierdzono, że ekranowy Bruce Lee wypadnie bardziej przekonująco, jeśli zostanie stworzony... w komputerze. Próbkę takiego rozwiązania mogliśmy już zobaczyć w niedawnej reklamie Johnnie Walkera, która - nawiasem mówiąc - wywołała sporo kontrowersji wśród fanów talentu Lee (do obejrzenia TUTAJ).
Na razie nie ma jeszcze zdjęcia z filmu, na którym moglibyśmy zobaczyć cyfrowego Bruce'a Lee. Być może jego wizerunek będzie skrywany w tajemnicy aż do premiery. Miejmy tylko nadzieję, żeby twórcy tego nie zepsuli.
Pierwsza część "Ip Mana" powstała w 2008 roku, a akcja filmu toczyła się w czasach japońskiej okupacji. Wydarzenia w sequelu, który powstał dwa lata później, miały miejsce w czasach powojennych. We wszystkich filmach w roli tytułowej pojawił się Donnie Yen, znany m.in z filmu "Hero".
Historia przedstawiona w "Ip Man 3" będzie skoncentrowana wokół szkoły chińskich sztuk walki, którą prowadzi główny bohater. Duży nacisk w scenariuszu postawiono na relację Ip Mana z Brucem Lee, ale nie zabraknie też czystej akcji. Przeciwnikiem Ip Mana będzie w tej części amerykański inwestor budowlany, którego zagrał Mike Tyson.
"Ip Man 3" będzie miał swoją premierę w Hongkongu 25 grudnia 2015 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?