Milion zł kary za niedostarczone pociągi. Tyle Koleje Śląskie mogą zażądać od Pesy

Jak poinformował Maciej Zaremba, rzecznik Kolei Śląskich, tylko w dwóch pierwszych składach wykryto blisko 40 usterek, częściowo dotyczących urządzeń związanych z bezpieczeństwem. Już wtedy przedstawiciele spółki zapowiadali nałożenie na producenta kar umownych.

- Mogą one wynieść do 40 tysięcy złotych za każdy dzień zwłoki w dostawie jednego pociągu - wyjaśnia nam Maciej Zaremba.
No to liczymy: wczoraj, czyli w poniedziałek 14 stycznia, upłynął 7 dzień spóźnienie w przekazaniu 2 pierwszych Elfów i piąty dzień spóźnienia w dostawie 2 kolejnych. Gdyby KŚ zastosowały wobec dostawcy maksymalną wysokość kar, to łączna ich kwota mogłaby się już wczoraj zbliżyć do 960 tysięcy.

Ta prognoza zapewne jest nieco zawyżona, ale nawet jeśli marszałkowski przewoźnik zastosuje wobec spóźnialskiego dostawcy taryfę ulgową, to i tak kary pójdą w setki tysięcy złotych. Dla porównania: za jednego Elfa Koleje Śląskie płacą Pesie ok. 36,5 mln złotych.

Kiedy pociągi wreszcie dotrą na Śląsk? Po "zimnym prysznicu" z początku ubiegłego tygodnia przedstawiciele KŚ są ostrożni w podawaniu ewentualnych terminów.

- Mamy zapewnienie producenta, że nastąpi to w ciągu najbliższych dni - stwierdza dyplomatycznie Zaremba.

Przypomnijmy, że spółka zamówiła w sumie u Pesy sześć nowych Elfów zdolnych pomieścić 550 pasażerów. Zgodnie z planem, cztery pojazdy miały zostać dostarczone jeszcze w ubiegłym roku, dwa kolejne w lutym.

Obecnie KŚ mają 69 różnego rodzaju pociągów (w tym 9 starszego typu Elfów). Wczoraj kursowało 51 z nich, w remoncie lub dłuższej naprawie było 10, jeden utknął na przeglądzie, natomiast 7 stanowiło tzw. rezerwę taborową.

*Zachwycający pokaz fajerwerków na Nowy Rok w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY
*Morderstwo w Grodźcu: Syn zabił swoich rodziców i uciekł. Zatrzymany na Słowacji ZOBACZ TWARZ ZABÓJCY
*Akt oskarżenia wobec matki Madzi z Sosnowca TRZY ZARZUTY