Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myszków: afera taśmowa z udziałem burmistrza! Włodzimierz Żak nagrywał prezesów miejskich spółek

Adrian Heluszka
Adrian Heluszka
Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami, a tymczasem w Myszkowie wybuchła afera taśmowa z udziałem burmistrza, Włodzimierza Żaka. Okazuje się, że Żak nagrywał rozmowy z prezesami miejskich spółek bez ich wiedzy.

Informacja o nagraniach, które zostały zarejestrowane trzy lata temu w gabinecie burmistrza, Włodzimierza Żaka ujrzała światło dzienne podczas czwartkowej, pożegnalnej sesji Rady Miasta i położyła się na niej cieniem. Już na początku sesji temat wywołał wiceprzewodniczący Rady Miasta, Eugeniusz Bugaj, który wymierzył cios w burmistrza.

- Rozumiem, że zbliżają się wybory, ale w związku z powyższym, jeżeli pan radny jest w posiadaniu takich informacji lub taka informacja została ujawniona, to bardzo proszę o przekazanie jej odpowiednim organom – odpowiadał wymijająco burmistrz Myszkowa.

Żak wywołany do tablicy, po tym, jak wiceprzewodniczący potwierdził posiadanie wspomnianych nagrań, potwierdził, że doszło w jego gabinecie do rejestrowania rozmów. – Na początku kadencji w marcu 2011 roku otrzymałem informacje, że może być mi złożona propozycja korupcyjna. Broniąc się przed tym dokonywałem takich czynności, ale materiał ten nigdy nie był przeze mnie wykorzystany. Nie doszło do żadnego zdarzenia, w związku z powyższym nie zostały przeze mnie naruszone przepisy prawa. Teraz jesteście Państwo świadkami łamania przepisów prawa, bo wspomniane pliki znajdują się na moim komputerze i ktoś mi je po prostu wykradł. Będę prosił pana radnego o przedstawienie pełnej dokumentacji i będę kierował sprawę do prokuratury – ripostował burmistrz z mównicy.

Nagrania dotarły również do naszej redakcji. Słychać na nich rozmowy burmistrza z prezesami miejskich spółek podczas których poruszane są tematy związane z funkcjonowaniem spółki MTBS i wybudowanej galerii „Oczko”.

Wspomniane taśmy zszokowały wszystkich radnych zebranych na sali obrad. Niektórzy wprost dopytywali się, czy stali się ofiarą działań prowadzonych przez burmistrza. – Jestem zażenowany i wprost nie mogę uwierzyć w to, co usłyszałem. Swoją karierę radnego rozpocząłem w młodym wieku i starałem się podpatrywać starszych kolegów i uczyć się od nich. Niestety, to co się stało jest wprost nie do wiary. Byłem u pana burmistrza w gabinecie dwukrotnie. Czy mój głos został zarejestrowany? – pytał Dariusz Muszczak z myszkowskiej Lewicy. – Najwyraźniej burmistrz nie ma zaufania do swoich podwładnych. To zaskakujące, że sięga aż do takich narzędzi – dodawał Eugeniusz Bugaj.

Atmosfera na sali gęstniała z minuty ma minutę i na koniec przerodziła się w ostrą wymianę zdań między opozycyjnymi stronami. Ostatnia sesja została w pewnym momencie przerwana i zakończona, a kilku osobom wyraźnie puściły nerwy. – Proponuję zakończyć sesję, żeby nie doszło do dantejskich scen. Przykre, że żegnamy się w taki sposób – podkreślała przewodnicząca Rady Miasta, Halina Skorek-Kawka.

Wkrótce oficjalne stanowisko w tej sprawie ma wydać Urząd Miasta w Myszkowie.


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!