Na Śląsku działała grupa przestępcza produkująca metamfetaminę. Funkcjonowała przez pięć lat. 22 osoby usłyszały zarzuty. Grozi im więzienie

Na Śląsku, w Małopolsce, a także na terenie Czech miała działać grupa przestępcza, której dotyczy akt oskarżenia sformułowany przez śląski pion Prokuratury Krajowej. Trafił on już do katowickiego Sądu Okręgowego, przed którym odpowiadać mają w sumie 22 oskarżone osoby. Jak informuje Prokuratura Krajowa, śledczy ustalili, że grupa kupowała leki, które później wykorzystywano do produkcji metamfetaminy.

- Jej członkowie zajmowali się wewnąrzwspólnotową dostawą z terenu Rzeczypospolitej Polskiej do Republiki Czeskiej prekursorów (jak informują śledczy, miały to być leki zawierające pseudoefedrynę - przyp. red) w celu niedozwolonego wytworzenia znacznych ilości substancji psychotropowej w postaci metamfetaminy oraz wewnątrzwspólnotowym nabyciem z terenu Republiki Czeskiej do Rzeczypospolitej Polskiej substancji psychotropowych w postaci znacznych ilości metamfetaminy - mówi prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Nie tylko jednak takich przestępstw dopuszczali się członkowie grupy. Ci mieli popełnić o wiele więcej.

- Prokurator zarzucił 22 osobom popełnienie łącznie 76 przestępstw w tym m.in. w tym wewnątrzwspólnotową dostawę ponad 500 tysięcy opakowań leków z zawartością pseudoefedryny, fałszerstwo kilkudziesięciu dokumentów, posiadanie broni palnej bez wymaganego zezwolenia, pranie pieniędzy - wymieniają część z nich w Prokuraturze Krajowej, dodając, że przy okazji zatrzymań oskarżonych znaleziono wiele przedmiotów sugerujących popełnienie tych przestępstw.

- W wyniku przeprowadzonych czynności zabezpieczono tabletki, prekursory, sprzęt do produkcji metamfetaminy, zegarki oznaczone fałszywymi znakami towarowymi, szereg podrobionych dokumentów, komponenty fałszerskie, substancje psychotropowe i środki odurzające, broń palną oraz amunicję - wylicza prok. Łukasz Łapczyński.

Z ustaleń śledczych wynika, że grupa funkcjonowała przez około pięć lat. Nielegalną działalność rozpoczęła w 2016 roku. Zakończyła ją natomiast we wrześniu 2021.

Teraz oskarżonym grozi kara długoletniego pozbawienia wolności. Jak przekazują śledczy, za zarzucane im czyny mogą spędzić 15 lat w więzieniu. I najprawdopodobniej nie tylko takie konsekwencje mogą ich spotkać. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono bowiem przejęte od członków grupy pieniądze, nieruchomości, a nawet obraz.