Najciekawsze startupy zaprezentowane podczas European Start-Up Days w Katowicach

European Start-Up Days to część Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbywa się w katowickim spodku. ESD rozpoczęło się 14 maja i potrwa dokładnie dwa dni. W Katowicach chciała się w tym roku pojawić rekordowa ilość startupów. Zgłosiło się ich ponad 300, organizatorzy pozwolili wystawić się setce.

Wybraliśmy kilka najciekawszych pomysłów na biznes, a teraz chcemy je Państwu zaprezentować.

Podczas 4. European Start-Up Days firma WearFits zaprezentowała prototyp aplikacji, przy pomocy której możemy przymierzać ubrania nie wychodząc z domu.

- Załóżmy, że klientka wybrała sobie sukienkę w sklepie online. Wtedy zostaje przekierowany do naszej strony internetowej, gdzie tworzy własnego wirtualnego awatara, na którym możne przymierzyć dane ubranie i zdecydować, czy chce je kupić - tłumaczy Michał Mogiła, programista z WearFits.

W czasie tworzenia awatara należy podać parametry swojej sylwetki - obwód biustu, pasa oraz bioder. Później pojawi się na nim wybrane przez nas ubranie w formacie 3D.

Dziś z WearFits współpracują dwa sklepy - drogeria Jasmin i Emcemoda.

Firma przewiduje, że w przyszłości model avatara będzie tworzony przy pomocy kamery w smartfonie. Dziś jest to jednak jeszcze trudne do wykonania ze względu na utrudnienia technologiczne.

FiFiFo to aplikacja mobilna, dzięki której możemy dokonywać świadomych zakupów żywności. W swojej bazie posiada ona 43 tysiące produktów spożywczych.

- Najpierw ustawia się swoje preferencje żywieniowe. Należy wpisać składniki, których chcemy unikać, np. ze względu na alergie, a także produkty, na których nam zależy. Później skanując kod kreskowy użytkownik otrzymuje informacje o składzie danego produktu oraz skalę dopasowania do naszych preferencji - wyjaśnia Milena Bobryk, jedna z autorek aplikacji.

Przy pomocy FiFiFo poznamy dokładny skład produktów, które kupujemy, dowiemy się, jakie są ich wartości odżywcze, a dodatkowo aplikacja podpowie nam, gdzie najlepiej kupić dany produkt.

- Ponadto wyświetlane są też zamienniki. Możemy porównać do siebie podobne produkty i wybrać ten odpowiedni dla nas - mówi Milena Bobryk.

Firma WAAM na ESD zaprezentowała specjalny, futurystyczny sorter odpadów. Maszyna nie tylko segreguje śmieci. Charakteryzuje ją atrakcyjny wygląd, ale też połączenie czegoś pożytecznego, czyli sortowania śmieci, z czymś przyjemnym, czyli zabawą.

- Jest to automatyczny sorter połączony z aplikacją, która dodatkowo dostarcza użytkownikom rozrywki - tłumaczy Magdaena Bogacka z firmy WAAM.

- Aplikacja ma wbudowaną grę, w której odpady zamieniają się na wirtualną walutę. Przy jej pomocy można zbierać dodatkowe punkty i rywalizować z innymi użytkownikami lub wymieniać wirtualną walutę na zniżki w sklepach czy bilety na komunikację miejską. Wszystko zależy od tego, do kogo należy maszyna - mówi Magdalena Bogacka.

Urządzenie firmy WAAM, która składa się z absolwentów i obecnych wykładowców Politechniki Śląskiej, to pierwsza polska maszyna do sortowania śmieci. Można ją rozbudowywać modułowo w górę, co sprzyja przestrzeni supermarketów.

- Obecnie realizujemy grant, dzięki któremu dostaliśmy pieniądze na stworzenie prototypu urządzenia. Mamy natomiast zapewnienie prezydenta Rybnika, że zakupi takie maszyny, jeśli tylko będą one dostępne - mówi Magdalena Bogacka.

WAAM prowadzi ponadto rozmowy z prezydent Gliwic i prywatnymi przedsiębiorstwami. W Polsce trwają właśnie dyskusje nad wprowadzeniem kaucji, np. na plastikowe butelki. Producenci sortera chcą to wykorzystać i właśnie w tej chwili wprowadzić swój produkt na rynek.

Kolejnym ciekawym startupem prezentowanym podczas ESD jest ekologiczna modułowa ławka firmy Smartta.

Możliwości zielonej ławki:

• Ładowanie smartfonów i innych urządzeń elektrycznych
• Hotspot wi-fi
• Wbudowany przewodnik turystyczny audio
• Odstraszanie komarów przy pomocy wysokich tonów
• Oświetlenie
• Stacja naprawcza dla rowerów ze sprężarką do pompowania opon

- To tylko niektóre możliwości - mówi Krzysztof Małek, prezes firmy Smartta. - Przede wszystkim nasze urządzenie budujemy jak klocki lego. Wystarczy godzina, żeby dołożyć do niego kolejny element i rozbudować ławkę o dodatkowe funkcje. Np. ładowarkę do rowerów elektrycznych - dodaje.

- Ławka jest produktem, na którym można siąść i naładować swoje baterie. Mamy też drzewka, z panelami fotowoltaicznymi, przy pomocy których można ładować rowery czy samochody elektryczne. Kilka z nich znajduje się w Piekarach Śląskich - mówi Krzysztof Małek.

Zaskakująca wystawa STOP SMOG w Katowicach

Europejski Kongres Gospodarczy EEC Katowice