Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najfajniejsze ogródki piwne w Rybniku. Które najchętniej wybierają rybniczanie?

Aleksander Król
Aleksander Król
Wielu rybniczan ma swój ulubiony ogródek, w którym bywa regularnie. Oto najfajniejsze ogródki letnie Rybnika. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Wielu rybniczan ma swój ulubiony ogródek, w którym bywa regularnie. Oto najfajniejsze ogródki letnie Rybnika. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Aleksander Król
Pod parasolami w kolorze ecru na rybnickim rynku i deptaku każdego letniego dnia toczą dyskusje rybniczanie. Trudno wyobrazić sobie lato w mieście bez ogródków piwnych, które przyciągają do centrum młodych i starych. Często są też ozdobą reprezentacyjnych ulic miasta. Wielu mieszkańców ma swój ulubiony ogródek, w którym bywa regularnie. Oto najfajniejsze ogródki letnie Rybnika.

Najfajniejsze ogródki piwne w Rybniku. Które najchętniej wybierają rybniczanie?

W tym roku ogródki letnie na rybnickim rynku pojawiły się później niż zwykle. W związku z pandemią koronawirusa i związanymi z nią przeszkodami (także tym, że właściciele lokali liczyli na obniżki czynszów za ogródki, co ostatecznie nie doszło do skutku) zamiast w maju, rozkładały się powoli, a niektóre parasole rozłożono dopiero z początkiem lipca. W końcu są już w komplecie i cieszą rybniczan lubiących usiąść pod chmurką ze szklanką złocistego z pianką czy lodami.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, by nie było parasoli na rynku. Co weekend spotykamy się tu z przyjaciółmi. Gdy byliśmy pozamykani w domach spotykaliśmy się na czatach wideo w sieci ale to nie to samo, dlatego czekaliśmy na moment aż będzie można usiąść na ogródkach na rynku – mówi nam Paweł Pinczek z Rybnika.

Uważa, że ogródki letnie dodają uroku rynkowi.

Rzeczywiście, na rynku nie ma już pstrokacizny, która jeszcze kilka lat temu raziła w oczy. Parę lat wstecz w miejsce czerwonych, zielonych i byle jakich parasoli urzędnicy wprowadzili obowiązek stosowania takich w kolorze ecru. Właściciele otrzymali z magistratu też wiele innych wytycznych dotyczących estetyki ogródków, z czym często trudno było im się pogodzić, ale w efekcie ogródki letnie w większości przypadków są dziś swego rodzaju ozdobą rynku i deptaka.

Wiele z nich ma własną zieleń – przy ogródkach stawiane są designerskie donice również w kolorze ecru a w nich kwiaty, ozdobne trawy a nawet małe drzewka. Część właścicieli lokali dokłada starań, by ich ogródki były naprawdę efektowne – np. naleśnikarnia Cynamonka tradycyjnie wystawiła przy ogródku rower z minionej epoki cały obwieszony kwiatami. Oryginalny ogródek ma np. Żółty Młynek przy ulicy Św. Jana, gdzie siedzi się na ławach zbudowanych z palet.

Ogródków piwnych przybywa wraz z nowymi lokalami, które pojawiają się w centrum. Niedawno swój drugi lokal – tym razem przy rynku (na początku ulicy Sobieskiego) otwarła Marlena Seidel, właścicielka lokali Tu i Teraz Burger & Cake. Są też nowe parasole na ulicy Powstańców Śląskich – postawiono je m.in. przy nowym lokalu Smaki Miast a także przy pizzerii Silesiana.

Nie przeocz

Niestety trochę mniej stolików w tym roku rozłożono przy fontannie na Placu Jana Pawła II obok Bazyliki Świętego Antoniego w Rybniku, gdzie w ubiegłym roku było naprawdę gwarno. Fontanny w związku z brakiem funduszy nie uruchomiło w tym roku miasto. - Zrezygnowaliśmy z ogródka w tym sezonie, ale to akurat nie miało związku z niedziałająca fontanną. Decyzję podjęliśmy jeszcze w ubiegłym roku – mówi nam Ludmiła Student, właścicielka lokalu KC z rybnickiego rynku, która w tym otwarła ogródek jedynie na rynku.

Tymczasem w związku z pandemią mocno spadły dochody miasta z ogródków letnich. Ani złotówka nie wpłynęła do miejskiej kasy w maju, bo ogródków wówczas jeszcze nie było. A w 2019 roku w maju z tego tytułu trafiło do budżetu miasta prawie 49 tys. złotych, zaś w 2018 ponad 40 tysięcy.

O wiele mniejsze wpływy z ogródków piwnych są też w czerwcu i lipcu tego roku w porównaniu do lat poprzednich. O ile w czerwcu 2019 roku dochody miasta z ogródków na rynku i deptaku wyniosły 39 tysięcy złotych, a w 2018 - 36 tysięcy, to w 2020 zaledwie 18 tysięcy złotych. Podobnie w lipcu tego roku do miejskiej kasy trafiło tylko 25 tys. zł, gdy w ubiegłym roku było jeszcze blisko 40 tysięcy.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty