Nie lubimy, gdy ktoś zagląda nam do portfela

Dodaje, że z tego badania wynika,  że posiadanie finansowych tajemnic najbardziej naturalnie przychodzi Francuzom - 42 proc. francuskich respondentów nie widzi nic złego w ukrywaniu informacji nt. swoich finansów. - Po przeciwnej stronie znajdują się konsumenci holenderscy -  zaledwie 13 proc. uważa, że posiadanie tajemnic finansowych przed partnerem to nic złego. Tuż za Holendrami uplasowali się Polacy – tylko co piąty (20 proc.) zgadza się z opinią, że to normalne mieć w związku sekrety finansowe – informuje Miłosz Gromski. - Dla wielu europejskich par szczególnie bolesną sprawą okazuje się zadłużenie. Najchętniej długi przed partnerem ukrywają Turcy, Rumuni i Polacy – odpowiednio 31 proc., 22 proc. i 14 proc.. Najuczciwszą postawę wykazują Holendrzy – zaledwie 2 proc. ankietowanych posiada dług, o którym nie chcieliby poinformować partnera.

Jeden na pięciu konsumentów europejskich (19 proc.) przyznaje się też do zatajenia przed partnerem jakiegoś zakupu w ciągu minionych 12 miesięcy. Najczęściej w tajemnicy wydają Rumuni (31 proc.), następnie mieszkańcy Turcji i Czech. Tuż za nimi znaleźli się Polacy – zakupy przed partnerem ukrywa co czwarty mieszkaniec Polski (24 proc.). 

- Wczytując się dalej w wyniki badania odkrywamy, że oprócz wydatków i oszczędności w tajemnicy utrzymujemy również wysokość naszych zarobków – więcej niż jedna na dziesięć europejskich par (13 proc.) nie zna zarobków partnera – twierdzi Miłosz Gromski. - W Wielkiej Brytanii, Rumunii, Turcji i Czechach taka sytuacja ma miejsce w przypadku jednej na pięć par. W Polsce odsetek związków, w których partnerzy nie informują się o własnych dochodach wynosi 16 proc.. Spośród wszystkich innych narodowości, najlepiej poinformowane o dochodach partnerów są pary hiszpańskie (94 proc.).

Źródło: Dziennik Zachodni