We wczorajszym komunikacie czytamy, że zrobił to z trzech powodów, przez które "ustawa zamiast ulepszyć, może pogorszyć system edukacji w Polsce".
Pierwszy z nich ma związek z brakiem odpowiednich warunków dla reformy. Zabrakło, zdaniem prezydenta, określenia minimalnych standardów wyposażenia szkół oraz dodatkowych obowiązków dla nauczycieli.
"Zmiany w powyższym zakresie wymagają dużych nakładów finansowych na przebudowę placówek szkolnych, kształcenie nauczycieli, czy zmianę wyposażenia klas i świetlic" - napisał prezydent.
Jego zdaniem, doposażenie szkół w czasie kryzysu jest niewykonalne, zaś sama reforma nie ma finansowego zabezpieczenia. Kolejne wątpliwości dotyczą kwestii związanych z decentralizacją oświaty. Zdaniem Kaczyńskiego kurator oświaty powinien mieć nadal możliwość opiniowania likwidacji szkoły oraz wpływ na powoływanie i odwoływanie dyrektora szkoły.
Trzecia sprawa dotyczy spraw związanych z ustalaniem programów nauczania. "Reforma nie powinna polegać na wyłączeniu nadzoru ministra i powierzeniu decyzji o akceptacji programu nauczania dyrektorowi i radzie pedagogicznej" - zaznaczył prezydent.
Rodzice z Akcji Ratuj Maluchy od wczoraj rozsyłają do posłów żółte kartki. Chcą ich przekonać, żeby poparli weto prezydenta Kaczyńskiego.
- Teraz to ostrzeżenie. Potem każdy poseł, który zdecyduje się odrzucić weto, dostanie od nas symboliczną czerwoną kartkę - tłumaczy Karolina Elbanowska z Ratuj Maluchy. Rodzice zebrali już grupę osób, które wysyłają mejle na adresy wszystkich posłów. Adresy i wzór żółtej kartki można znaleźć na stronie www.ratujmaluchy.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?