Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od wczoraj Benedykt XVI to emerytowany papież

Agata Pustułka
Emerytowany papież - to od wczorajszego wieczoru oficjalny tytuł Benedykta XVI, który złożył urząd i przestał pełnić funkcję papieża. Tak jak on postąpił Celestyn V, który 13 grudnia 1294 roku abdykował, bo nie mógł sobie poradzić m.in. z intrygami biskupów. Benedykt XVI darzył Celestyna sympatią, a nawet dwa razy modlił się przy jego grobie. Być może już wtedy zaświtała mu w głowie myśl, że pójdzie w ślady swojego poprzednika.

Nie będzie jednak jak Celestyn V trzymany do końca życia pod strażą (jego pozycji obawiał się kolejny papież), ale znajdzie skromny kąt w specjalnie wyremontowanym na tę okoliczność budynku klasztoru w Rzymie. Zanim nowa siedziba zostanie przygotowana, na dwa miesiące udał się do letniej rezydencji papieży Castel Gandolfo.

Podczas swojej ostatniej audiencji papież wrócił do powodów swojej decyzji. - Kochać Kościół oznacza też mieć odwagę dokonywać trudnych wyborów, pełnych cierpienia, mając zawsze przed sobą dobro Kościoła, a nie siebie samego - mówił papież, ale jest niemal pewne, że swoim krokiem wprowadził nowy zwyczaj, bo należy się spodziewać, że nowy Ojciec Święty może wyznaczyć ramy czasowe urzędowania. Myślał już o tym Paweł VI, ale swojego pomysłu nie zdążył wprowadzić w czyn.

Jan Paweł II nie zszedł z krzyża i cały świat patrzył na jego zmagania z postępującą słabością. Wprawdzie zza murów Watykanu co jakiś czas dochodziły wieści o możliwej abdykacji papieża Polaka, ale zawsze kończyło się na niesprawdzonych przeciekach. Nie ulega wątpliwości, że Jan Paweł II miał inny styl sprawowania funkcji i ani on, ani przede wszystkim jego otoczenie, nie było gotowe na taki, wtedy wydawałoby się rewolucyjny krok.

Dziś możemy przeczytać komentarze np. w "Newsweeku", że swoim gestem Benedykt XVI zrobił więcej dla Kościoła niż Jan Paweł II przez cały okres trwania swojego charyzmatycznego pontyfikatu. Z drugiej strony obaj przecież pokazali, że są ludźmi odczuwającymi, cierpiącymi, przeżywającymi ogromne dylematy. Benedykt XVI uświadomił, że odpowiedzialne decyzje i działania wymagają zdrowia oraz tężyzny fizycznej. W tym miejscu warto przypomnieć, że jest nie tylko pierwszym od wieków papieżem, który dobrowolnie zrezygnował z funkcji, ale też ze względu na wiek przeniósł na wcześniejszą godzinę obchody Pasterki w Bazylice św. Piotra.

My Polacy będziemy mieć zaś przed oczami twarz Jana Pawła II, wspartego na krzyżu i oglądającego Drogę Krzyżową na ekranie telewizora.

Pierścień Rybaka

Abdykacja Benedykta XVI zmusiła do wprowadzenia nowych, ale niezwykle ważnych rozwiązań technicznych związanych nie tylko z tytulaturą, ale i pozycją byłego papieża oraz atrybutami jego władzy. Jak się okazało, papież będzie otrzymywał emeryturę, która wyniesie ok. 2,5 tys. euro, będzie ubierał się w skromną szatę koloru białego, przypisanego papieżom, zaś ze swoich apartamentów w Watykanie będzie mógł zabrać jedynie prywatne rzeczy, tj. notatki i porcelanowe figurki kotów, które zbierał od wielu lat.

Jeszcze nie wiadomo, co stanie się z Pierścieniem Rybaka, czyli złotym sygnetem, który każdy nowy papież otrzymuje kilka dni po konklawe na uroczystej mszy, by za jego pośrednictwem sygnować różne ważne dokumenty. Nie wiadomo, czy pierścień zostanie zniszczony (jest na nim wygrawerowany św. Piotr zarzucający sieć oraz imię urzędującego papieża). Już pojawiły się głosy, by nie niszczyć tego dzieła sztuki.

Benedykt XVI zapowiada, że będzie wiódł życie zakonnika, oddawał się modlitwie, kontemplacji, pisarstwu. Jak stwierdził, kończy się jego misja, ale służba Bogu się nie kończy. Nie wiadomo, jak będą się układać jego relacje z następcą. Z pewnością dojdzie do spotkania. Benedykt XVI nie zachowa jednak tytułu kardynała, bo przestał nim być z chwilą wyboru na papieża.

Trudne konklawe

Zgodnie z decyzją Benedykta XVI, konklawe, czyli wybór nowego papieża przez kardynałów, którzy nie ukończyli 80. roku życia, odbędzie się wcześniej niż dyktowały dotychczasowe przepisy, obowiązujące w sytuacji śmierci papieża. Cały czas z Watykanu dochodzą też coraz bardziej bulwersujące i tajemnicze informacje dotyczące przyczyn dymisji (miało za nią stać... gejowskie lobby ) oraz wyboru nowego papieża.

Obecnie trwają poufne konsultacje i liczenie ewentualnych głosów przez najmocniejszych pretendentów.

Bez względu na wszystko jednym z najistotniejszych kryteriów będzie wiek. Kardynałowie muszą wybrać duchownego perspektywicznego. Dla porównania Karol Wojtyła, gdy został wybrany, miał 58 lat. Był bardzo sprawny fizycznie, jeździł na nartach, wędrował po górach.

Kardynałowie dokonujący wyboru papieża są związani tajemnicą i nie mogą na zewnątrz przekazywać żadnych informacji związanych z przebiegiem dyskusji i głosowań.

Białego dymu, zwiastującego wybór papieża, wyczekują wierni na całym świecie. Eksperci są niemal pewni, że nie uda się tego dokonać za pierwszym razem. Nominacja papieża spoza Europy, choć pożądana, też stawiana jest pod dużym znakiem zapytania.


*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!