Od wczoraj telewizja już tylko cyfrowa. I nikt się nie skarży?

Naziemna telewizja cyfrowa działa i bez dekodera

Wyłączenie sygnału analogowego odbyło się bez komplikacji. Można nawet powiedzieć, że przebiegło sprawniej niż się spodziewano. Wcześniej uprzedzano, że sygnał może nie docierać do miejscowości Turzyn i Ślężany w gminie Lelów w powiecie częstochowskim.

- To były punkty krytyczne, ale rano dokonaliśmy pomiarów i okazało się, że sygnał cyfrowy dociera i jest bardzo silny - mówi Dariusz Schmidt, pełnomocnik wojewody ds. cyfryzacji. - Zachowujemy jednak czujność. Przez trzy dni będzie działała specjalna skrzynka dla gmin, które codziennie będą wysyłały do nas raporty.

Na cyfrowej mapie województwa śląskiego jest jednak biała plama. To miejscowość Pilica-Zarzecze w gminie Pilica w powiecie zawierciańskim. Tam sygnał cyfrowy w ogóle nie dociera.

- Ale dla mieszkańców to nie nowość, bo wcześniej nie docierał tam również sygnał analogowy. Ludzie jednak sobie z tym radzą, niemal wszyscy mają tam anteny satelitarne - mówi Dariusz Schmidt.

Tymczasem niektórzy w ogóle nie zauważyli, że nastąpiła zmiana sygnału.

Pani Ewa Strzałkowska z Masłońskiego w gminie Poraj ma w domu dwa telewizory - jeden z dekoderem, drugi bez.

- Nie wiem, czy w końcu przełączyli już sygnał na cyfrowy, czy nie, bo na telewizorze bez dekodera normalnie mogę odbierać program - dziwi się pani Ewa. Kobieta dzwoni przy nas pod numer informacyjny, gdzie dowiaduje się, że przy antenie skierowanej na Katowice może nadal bez przeszkód odbierać telewizję naziemną poprzez sygnał analogowy.

Osoby z północnej części województwa śląskiego powinny mieć jednak anteny skierowane na nadajniki w Częstochowie. 20 maja nastąpi bowiem całkowite wyłączenie sygnałów analogowych, a sygnał cyfrowy z nadajników w Katowicach może okazać się zbyt słaby, o czym przekonał się pan Marek z Żarek- Letniska.

- Mam dwie anteny, jedną skierowaną na Częstochowę, a drugą na Katowice. Na tej pierwszej odbieram wszystkie programy, a na drugiej tylko kilka i to jeszcze nie zawsze - żali się nam pan Marek.

W sklepach nie ma kolejek

W sklepach nie ma kolejek po dekodery, wszyscy przygotowali się na cyfryzację już wcześniej. - Klienci kupują dekodery, ale sporadycznie. Trudno powiedzieć, dlaczego tak jest, być może wynika to z liczby sklepów, w których można je dostać.

Częściej natomiast pytają, szczególnie ci starsi - mówi Andrzej Gawron, właściciel sklepu Tel-Com w Lublińcu.

Sklep zorganizował nawet stoisko na targowisku, gdzie w każdy wtorek i piątek przyjeżdżają mieszkańcy z okolicznych miejscowości. Tam chętnych do nabycia sprzętu też było niewielu. - Przygotowaliśmy się specjalnie na cyfryzację, ale tłumów nie było - dodaje Gawron.

Uwaga na oszustów

Być może problemów z cyfryzacją nie ma dzięki specjalnym akcjom organizowanym przez różne instytucje. Po Częstochowie chodziły "koty w worku" zatrudnione przez Inspekcję Handlową, a w Myszkowie zorganizowano nawet festyn cyfryzacyjny.

Policja przestrzegała natomiast przed oszustami, którzy chcą wykorzystać okazję. Dzięki temu w całym regionie nie stwierdzono ani jednego przypadku oszustwa związanego z cyfryzacją.
Współpraca AKC

*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]