Odszkodowania w ramach zwalczania ASF i ptasiej grypy. Rolnicy niezadowoleni z wysokości

Na odpowiedź z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie trzeba było długo czekać. Resort podkreśla, że za zwierzęta zabite, poddane ubojowi lub padłe w wyniku zabiegów zwalczania na polecenie Inspekcji Weterynaryjnej przysługuje odszkodowanie finansowane przez budżet państwa. Przepisy regulują także kwestie produktów – za te pochodzenia zwierzęcego zniszczone w trakcie zwalczania chorób zakaźnych u zwierząt także przysługuje odszkodowanie.

- Odszkodowanie przysługuje w wysokości wartości rynkowej zwierzęcia, którą zgodnie z art. 49 ust. 3 ww. ustawy, określa się na podstawie średniej z 3 kwot oszacowania przyjętych przez powiatowego lekarza weterynarii oraz 2 rzeczoznawców wyznaczonych przez tego lekarza z prowadzonej przez niego listy rzeczoznawców. Zatem o wysokości ewentualnego odszkodowania w każdym indywidulanym przypadku decyduje zarówno bieżąca sytuacja rynkowa, jak i wysokość średniej kwoty szacowania. Prawo do odszkodowania, jak również jego wysokość, ustalane są w drodze decyzji administracyjnej powiatowego lekarza weterynarii. Tym niemniej, zgodnie z art. 49 ust. 7 ww. ustawy, w przypadku niespełnienia przez posiadacza zwierząt wymagań, w tym nakazów i zakazów nałożonych w związku ze zwalczaniem choroby zakaźnej albo w przypadku świadomego wprowadzenia do gospodarstwa zwierzęcia zakażonego, chorego lub podejrzanego o zakażenie lub chorobę odszkodowanie nie przysługuje – czytamy w odpowiedzi.

Z odpowiedzi ministerstwa wynika, że stawki regulują konkretne przepisy. Hodowcy, którzy nie są zadowoleni z decyzji ws. wysokości odszkodowania, mogą wnieść do sądu rejonowego powództwo w ciągu miesiąca od doręczenia decyzji.

Źródło: KRIR