Opuszczony dom pod jemiołą. Opowieść wigilijna
W ten wyjątkowy wigilijny dzień, który wypada tylko raz do roku, nasze myśli często trwają przy ludziach, którzy nie zasiądą z nami do świątecznego stołu.
Choć pozostawiamy dla nich dodatkowe nakrycie, wspominamy, odwiedzamy na cmentarzach i palimy świece pamięci, mimo upływu lat serce rozrywa tak samo silna tęsknota.
Opuszczony dom, do którego zaglądamy w Wigilię, to miejsce szczególne. Nikt od czasu tragedii, która się w nim wydarzyła, nie przekraczał podmurowanych przez właścicieli przed laty progów...
Opuszczony dom pod jemiołą. Zajrzyj do środka:
W niewielkim piętrowym budynku mieszkała niegdyś rodzina. Z czasem dzieci dorosły i opuściły niewielką miejscowość, wyjeżdżając w fascynujący, pełen możliwości świat. W domu zostali już tylko starsi rodzice. Radzili sobie, jak potrafili najlepiej, wspierając w domowych czynnościach i sprawunkach.
Staruszkowie byli ludźmi wierzącymi, wiele codziennych trosk zawierzali opatrzności bożej, stąd w domu obecność książek do nabożeństwa, obrazów z wizerunkami świętych, Testamentu i Biblii. Wspólnie modlili się o zdrowie i siły. Niestety, pewnego wiosennego dnia Bóg przywołał do siebie panią domu. Starszy pan został sam.
Sąsiadka, która teraz opiekuje się domem, wspomina, że staruszek bardzo tęsknił za żoną. Po jej odejściu trudno było mu się odnaleźć samemu w pustym domu. W szafach wciąż wiszą piękne, wzorzyste suknie...
Niespodziewanie, w świąteczną ponad dekadę temu, doszło do tragedii. W budynku wybuchł pożar. Nim nadeszła pomoc, starszy pan zginął.
Dziś we wnętrzach budynku panuje niczym niezmącona cisza, jakby czas zatrzymał się w miejscu. W kuchni stoi kredens, telewizor, a w półkach leżą porzucone resztki leków i... wiekowa figurka świętego Mikołaja.
Spod grubych warstw sadzy i kurzu, nieśmiało wystają resztki zielonej farby. W oknach wiszą firany i zasłony.
W głębi domu znajduje się jeszcze kilka pomieszczeń. Jednym z nich jest sypialnia z pięknym obrazem świętej rodziny u wezgłowia łóżka. Być może spali tu wspólnie małżonkowie.
W szafach wiszą ubrania, na podłodze stoją ułożone starannie przez staruszka kapcie, a na strychu napotkać można jeszcze kilka starych modeli telewizorów.
Znalazły się również książki, wśród nich Testament z fragmentem, odczytywanym w Boże Narodzenie w kościołach oraz tysiącach domów tuż przed wigilijną wieczerzą. W starej niemieckiej książce zaznaczono miejsce kartką pocztową ze świątecznymi i noworocznymi życzeniami...
Dzisiaj okna opuszczonego domu pod jemiołą nie rozbłysną ciepłym światłem, pomieszczeń nie wypełni gwar rozmów i śmiechu, nikt nie zanuci kolędy, nikt nie przełamie się opłatkiem.
Miesiąc po śmierci staruszka poprzez zaczadzenie zmarła także jego córka.
Zajrzyjcie z nami do opuszczonego domu pod jemiołą w ten wigilijny wieczór. Choć tak wspomnijmy jego domowników, którzy odeszli, choć w pozostawionych przedmiotach, wnętrzach i pamięci, wciąż trwają wiecznie żywi...
Nie przeocz
- Kolędy na Boże Narodzenie. Przypominamy słowa najpiękniejszych. Kolędujcie z DZ!
- Boże Narodzenie – tradycje i zwyczaje świąteczne. Dlaczego nie należy wtedy sprzątać?
- Żywa szopka przy bazylice w Katowicach - Panewnikach. Zobaczcie zdjęcia!
- Boże Narodzenie – zmiany rozkładów jazdy komunikacji miejskiej w aglomeracji
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?