Orlen Memoriał Kusocińskiego: Włodarczyk przegrała z Kopron
Najstarszy polski mityng już po raz czwarty z rzędu odbył się na Stadionie Śląskim. 67. Orlen Memoriał Janusza Kusocińskiego rozgrywany był w ogromnym upale, ale pogoda nie przeszkodziła Patrykowi Dobkowi w uzyskaniu znakomitego wyniku w biegu na 800 m. Na tym dystansie rywalizowali dwaj nasi wielcy mistrzowie - Adam Kszczot i Marcin Lewandowski, ale pogodził ich halowy mistrz Europy z Torunia wygrywając w świetnym stylu. Dobek ustanowił rekord życiowy czasem 1:43.73 osiągając najlepszy w tym roku wynik na świecie. Lewandowski był czwarty - 1:44,31, a tuż za nim metę przekroczył 18-letni Krzysztof Różnicki, który czasem 1:44.51 pobił rekord Polski juniorów i uzyskał minimum na igrzyska.
- Temperatura była wysoka i emocje też były wielkie. Cieszę się z tego wyniku, ale staram się do tego podchodzić spokojnie. W sporcie trzeba sobie postawić cel i do niego dążyć. Robię swoje, a konkurencja tylko mnie dodatkowo motywuje - stwierdził Patryk Dobek.
ZOBACZXCIE ZDJĘCIA Z ORLEN MEMORIAŁU KUSOCIŃSKIEGO
W młocie mężczyzn na Stadionie Śląskim triumfował Paweł Fajdek. Ambasador tego obiektu osiągnął znakomity rezultat 82,14 m wyprzedzając Wojciecha Nowickiego, który był o krok od przekroczenia granicy 80 m uzyskując wynik 79,92.
W reprezentacji Polski najbardziej zacięta rywalizacja o olimpijskie paszporty trwa w rzucie młotem kobiet i biegu na 400 m pań, bo w tych konkurencjach mamy więcej dobrych zawodniczek niż przysługuje nam miejsc. W Chorzowie aż trzy Polki pokonały jedno okrążenie stadionu poniżej 52 sek, a niespełna 18-letnia Kornelia Lesiewicz, choć była dopiero siódma, pobiła swój rekord życiowy czasem 52.19.
Najszybsza z naszych reprezentantek była Justyna Święty-Ersetic wracająca do startów po kłopotach zdrowotnych. Pochodząca z Raciborza zawodniczka osiągnęła czas 51.04 wyprzedzając Małgorzatę Hołub-Kowalik - 51.45 oraz Igę Baumgart-Witan - 51.92.
- Cieszę się, że wróciłam do szybkiego biegania. Wygrałam z dziewczynami i dalej jestem w grze o Tokio. Los mnie w tym roku nie oszczędzał. Najpierw przyplątała się kontuzja, a potem COVID-19, ale jestem walczakiem i walczę o jak najlepszą formę na igrzyska, a czas działa na moją korzyść - stwierdziła Justyna Święty-Ersetic.
Z Polkami wygrała Beatrice Masilingi. Namibijka pokonała jedno okrążenie w czasie poniżej 50 sek. uzyskując wynik 49,88 i bijąc rekord Memoriału Kusocińskiego. Druha była Kubanka Roxana Gomez - 50,76.
W młocie zwycięstwo odniosła Malwina Kopron. Brązowa medalistka MŚ z Londynu pokonała dwukrotną mistrzynię olimpijską i czterokrotną mistrzynię świata Anitę Włodarczyk. Kopron jest liderką europejskich tabel w tym sezonie i w Chorzowie w ostatniej próbie osiągnęła bardzo dobry wynik 74,93 m.
Włodarczyk po kontuzji ciągle nie może odzyskać dawnego błysku. Na Stadionie Śląskim rzucała stabilnie, ale wynik 73,59 m był gorszy od koleżanki z kadry o ponad metr. Joanna Fiodorow była czwarta - 70,58, a walcząca z nią o wyjazd na igrzyska Katarzyna Furmanek siódma - 69,65.
- To jeszcze nie było to. Stać mnie na dłuższe rzuty na 75,5, a nawet 76 m, ale jeszcze nie mogę tego pokazać. Forma rośnie, do igrzysk jest jeszcze miesiąc, a ja nie mogę się już doczekać startu w Tokio - powiedziała Malwina Kopron.
Etiopka Gudaf Tsegay przyjechała do Polski z całą ekipą, by pobić rekord świata na 1500 m. Koleżanki z kadry wcieliły się w rolę zająców dyktując tempo zbliżone do rekordowego wyniku ich rodaczki Genzebe Dibaby, ale na ostatnim okrążeniu upał dał się Tsegay we znaki i osiągnęła czas o blisko 4 sek. gorszy od rekordu. Wynik 3:54.01 jest trzecim w tym roku na świecie.
W biegu na 400 m mężczyzn świetnie zaprezentował się Karol Zalewski. Sprinter AZS AWHF Katowice osiągnął drugi wynik w karierze - 45.14 - zaledwie o 0.03 sek. gorszy od rekordu życiowego z 2018 r. Do minimum olimpijskiego - 44,90 jeszcze trochę mu brakuje - w Chorzowie osiągnął je Isaack Makwala z Botswany - 44.47.
- Było bardzo gorąco, chyba po raz pierwszy polewałem tartan przed startem. Bieg był rewelacyjny, ale jeszcze parę rzeczy mam do poprawy, niemniej z osiągniętego wyniku jestem bardzo zadowolony - powiedział Zalewski.
Ewa Swoboda bardzo lubi startować na Stadionie Śląskim, bo zawsze z trybun pochodzącą z Żor sprinterkę wspierają znajomi i rodzina. Tym razem zawodniczka AZS AWF Katowice nie zdołała wygrać biegu na 100 m zajmując z czasem 11.20 sek. drugie miejsce tuż za plecami Giny Bass z Gambii, która wyprzedziła ją o 0,03 sek.
Na Stadionie Śląskim znów z dobrej strony zaprezentowała się Pia Skrzyszowska. 20-letnia sprinterka, która wygrała tutaj dla Polski dwie konkurencje podczas Drużynowych Mistrzostw Europy pod koniec maja, zajęła drugie miejsce w biegu na 100 m przez płotki uzyskując swój drugi w tym sezonie wynik 12.90 sek. Szybsza od Polki była tylko Marthe Koala z Burkina Faso - 12.86 bijąc swój rekord życiowy.
Skok o tyczce wygrał złoty i srebrny medalista igrzysk olimpijskich Renaud Lavillenie. Francuz skoczył 5,92 uzyskując swój najlepszy wynik w tym sezonie, a później trzykrotnie strącił poprzeczkę na wysokości 6 m. Trzeci był Robert Sobera, a czwarty Piotr Lisek. Obaj Polacy uzyskali wynik 5,70 m pokonując poprzeczkę odpowiednio w drugiej i trzeciej próbie.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?