Nie wyobraża sobie życia bez pomagania. Jak podkreśla, robiła to od zawsze, mając na uwadze przede wszystkim dobro drugiego człowieka, który znalazł się w potrzebie.
Pracę społeczną rozpoczęła już w 1972 r., udzielając pomocy dziewięciu starszym osobom, na zasadach tak zwanej pomocy sąsiedzkiej. Była wolontariuszką w Polskim Komitecie Pomocy Społecznej, PCK. W 1998 r. założyła Dąbrowskie Stowarzyszenie Rodzin w Kryzysie i do dziś stoi na jego czele.
Została Społecznikiem Roku 2001 Fundacji SOS Jacka Kuronia i Wisławy Szymborskiej. W 2013 r. wyróżniona została Śląską Nagrodą Obywatelską oraz tytułem Kobiety na Medal w plebiscycie „Dziennika Zachodniego”. - Moja babcia mówiła mi zawsze: pamiętaj, podaj komuś dużą łyżkę, żeby sobie pojadł.
A ty weź sobie małą łyżeczkę i pomalutku jedz, bo ty biedy nie cierpisz - mówi Danuta Lech. - Staram się, z pomocą współpracowników, dzielić tym, co uda nam się zgromadzić. To żywność, meble, przybory szkolne, sprzęty. Osób w potrzebie jest mnóstwo. Organizujemy zbiórki, robimy paczki świąteczne. To całe moje życie, więc będę pomagać nadal. Dziękuję wszystkim za głosy i docenienie tego, co robię - dodaje.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Monika Jaskólska Osobowością Roku 2017. Uroczysta gala DZ. Oto wszyscy laureaci
Osobowość Roku 2017: Uroczysta gala DZ w Filharmonii Śląskiej ZDJĘCIA
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Strefa Biznesu: W Polsce drastycznie wzrosną podatki? Winna demografia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?