Jak podaje portal tvn24.pl do końca sierpnia ma zostać zamknięty ośrodek wychowawczy prowadzony przez siostry boromeuszki w Zabrzu. Taką decyzję podjął zarząd kongregacji, która prowadzi ośrodek. W tej chwili katowickie kuratorium oświaty wraz z zabrzańskim MOPR-em poszukują miejsc dla podopiecznych ośrodka.
Zabrzański sierociniec cieszy się złą sławą za sprawą aktów przemocy, również seksualnej, do których dochodziło tu przed laty. Chodzi o sprawę siostry Bernadetty, niegdysiejszej kierowniczki ośrodka, która wraz ze swoimi podwładnymi nie tylko biła dzieci, ale także dopuszczała do gwałtów i przemocy pomiędzy podopiecznymi.
Przypomnijmy, w 2011 roku sąd apelacyjny skazał na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności Agnieszkę F., czyli siostrę Bernadettę, byłą kierowniczkę zakładu wychowawczego sióstr boromeuszek w Zabrzu.
W ośrodku tym, jak stwierdzono podczas procesu, w latach 2005-2006 (tych lat dotyczył proces, ale niewykluczone, że proceder trwał znacznie dłużej) dochodziło do aktów przemocy ze strony sióstr, a także nakłaniania do bicia i gwałcenia podopiecznych przez innych wychowanków.
Skazana została również inna zakonnica, Bogumiła Ł. Otrzymała wyrok 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Mimo prawomocnego wyroku siostra Bernadetta przez trzy lata skutecznie odraczała wykonanie kary motywując to swoim podeszłym wiekiem i faktem, iż teraz opiekuje się starszymi siostrami.
W lutym 2014 roku złożyła wniosek o zawieszenie wykonania kary. Sąd Rejonowy w Zabrzu odrzucił go 24 kwietnia 2014. Niespełna miesiąc później siostra Bernadetta została zatrzymana w zgromadzeniu sióstr boromeuszek w Trzebnicy. Nie stawiała oporu. Została przewieziona do zakładu karnego we Wrocławiu, a następnie do innego więzienia. Nie zdradzono do jakiego.
Jeszcze przed zatrzymaniem pełnomocnik siostry Bernadetty odwołał się od decyzji o nieuwzględnieniu wniosku o zawieszenie kary do wyższej instancji i w czerwcu 2014 roku odbyć musiało się posiedzenie przed Sądem Okręgowym w Gliwicach. Na posiedzeniu tym pełnomocnik Agnieszki F. odczytał jej oświadczenie, w którym wyraziła ona skruchę, poprosiła o wybaczenie i zrzekła się roszczeń o odroczenie kary. Od tego czasu przebywa w więzieniu.
Sprawa jednak nie ucichła. W kwietniu tego roku jeden z byłych wychowanków sióstr wniósł pozew o zadośćuczynienie. Domaga się miliona złotych oraz dożywotniej renty w wysokości 2,5 tys. zł. Miał on być jedną z ofiar koszmaru, który toczył się w ośrodku.
Nie wiadomo czy decyzja o zamknięciu ośrodka w Zabrzu ma jakiś związek z wydarzeniami sprzed lat.
*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Pożar gigantycznej hali w Zawierciu NOWE ZDJĘCIA I WIDEO
*Deep Sound Music Festival 2015 w Ogrodzieńcu MEGAGALERIA ZDJĘCIOWA
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Co z tym prądem? IKEA, Galeria Katowicka, 3 Stawy oszczędzają na świetle, przemysł wyłącza oddziały
*Erotyczna bielizna i gadżety z Zabrza podbijają rynek w Arabii Saudyjskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?