Ostatki, czyli śledzik – ciekawostki o ostatnim dniu karnawału. Skąd wzięła się nazwa? Jakie zwyczaje królowały na Śląsku?

Wskazanie jednoznacznego pochodzenia nazwy „śledzik” określającej ostatki nie jest łatwe. Pojęcie powstało na Kaszubach, by później rozprzestrzenić się na całą Polskę. Dlaczego właśnie takiego słowa używano? Możliwych wyjaśnień jest kilka. Jedno z nich mówi, że śledź był jedną z prostszych i bardziej dostępnych kaszubskich potraw, a tym samym dobrze pasował do zbliżającego się postu.

Inne wyjaśnienie jest bardziej prozaiczne. W ostatni dzień karnawału stoły zwykle uginały się od jedzenia, ale co to za impreza bez alkoholu. Przyjęło się, że najlepszą zakąską podczas picia wódki jest właśnie śledzik. Z tego powodu nie mogło go zabraknąć podczas imprez ostatkowych.

Nie w każdym regionie Polski śledzik jest śledzikiem. W Wielkopolsce ostatki to tzw. podkoziołek. W zabawie odbywającej się we wtorek ostatkowy brały udział dziewczęta, którym w trakcie kończącego się karnawału nie wyszły za mąż. Przed ich chatami zatrzymywali się kawalerowie, którzy obwozili po wsi koziołka. Najczęściej była to kukła z koźlimi rogami, ale koziołek mógł przyjmować również inne formy. Kawalerowie wyciągali z domów panny i zabierali je na tańce. Dlaczego kozioł? To zwierzę, które w Wielkopolsce symbolizuje witalność i seksualność. Po więcej ciekawostek na temat ostatków zapraszamy do naszej galerii.