Otwarto Face 2 Face: właściciele innych biznesów w Rybniku kibicują klubowi
W piątek 22 stycznia, mimo rządowych zakazów wprowadzonych w związku z epidemią otwarto klub muzyczny Face 2 Face w Rybniku. Wchodzący do lokalu zapisywali się do partii "strajk przedsiębiorców". Pod lokal przyjechało kilka radiowozów, a policjanci przepytali przedstawicieli lokalu. Po północy spisali ponad 130 osób.
Oprócz młodzieży na otwarcie Face 2 Face przyszło wielu właścicieli innych lokali gastronomicznych i biznesów z Rybnika. Nie kryli oburzenia tym, że wciąż nie mogą zarabiać.
- Mamy jakieś dziwne zakazy i wpajane nam jest to, że nie możemy. Ja sam prowadzę biznes, znam właściciela Face 2 Face osobiście. Działamy w podobnej branży i ja bardzo kibicuję temu, by to było otwarte. Ja też nie zarabiam w tym momencie. Jestem tu ze względów biznesowych i politycznych. Jestem przeciwny temu, że jesteśmy zamknięci. W moim odczuciu, z danych, które są dostępne, jak się głębiej pokopie, nie jest to takie groźne, jak jest nam wpajane - mówił nam Krzysztof Wiącek z Rybnika, który reprezentuje branżę rozrywkową, iventową. Prowadzi imprezy, iventy, imprezy firmowe, wesela.
Irytacji nie krył Marcin Świątek z Rybnika, właściciel restauracji Bistro Szykowana w Rybniku.
Jak obserwuję to, co się dzieje w TVP INFO, że wspierają gastronomię, to jest to całkowita fikcja. To wszystko kłamstwo. Dostałem 5 tysięcy od państwa i to jest wszystko od samego początku - mówi nam Marcin Świątek z Rybnika.
Tłumaczył, że otrzymał te 5 tysięcy z PUP i nic więcej.
- Nic mi nie przysługuje tylko dlatego, że moja firma została zarejestrowana w styczniu 2020 roku, a nie w grudniu, co nie jest moją winą, ponieważ złożyłem wszystkie papiery do sądu do KRS. W październiku 2019 zaczynałem, państwo miało na to 6 tygodni by założyć mi KRS, wszystkie dokumenty złożyłem, w grudniu miałem mieć wpis do prowadzenia działalności. Jednak okazało się, że w sądzie - jak dzwoniłem z pytaniem, co jest z moim KRS - okazało się, że w sądzie w Gliwicach ludzie są na urlopach świątecznych i dopiero zarejestrowali moją firmę w styczniu -opisuje przedsiębiorca z Rybnika.
W lutym otworzyłem działalność, prowadziłem to miesiąc, wprowadzono mi pandemię i nie załapałem się na żadna tarczę - dodaje.
Tłumaczy, że w grudniu musiał zwolnić następnego pracownika, potracił najlepszych pracowników.
- Zatrudniałem 4 pracowników. Teraz sam siedzę na kuchni, próbuję związać koniec z końcem. Prowadzimy działalność na wynos, ale to już nie jest to. Ludzie by chcieli zjeść na miejscu. Jak był jeszcze ten okres, że mogliśmy mieć co drugi stolik, to jeszcze to się jakoś kulało. Ludzie przychodzili, jedli na miejscu. Nasz lokal prowadzi tak zwane jedzenie lunchowe od godz. 11 do 15, 16, 17 można zjeść obiad lunchowy. Natomiast to, co się dzieje, to jest porażka. Dlatego kibicuje właścicielom Face 2 Face , jestem za nimi, dlatego tu przyszedłem - mówi.
- Niech wszyscy zobaczą, co się dzieje. To, co państwo prowadzi w swoich kampaniach medialnych, to kłamstwo. Kiedyś byłem zwolennikiem PiS, wyleczyłem się całkowicie z tego ugrupowania. Jak słyszę Prawo i Sprawiedliwość, widzę w telewizji te tarcze, tarcza 2, 6 - to jedna kpina. Ja się pytam dla kogo to jest? - mówi Świątek.
Dodaje, że restauracje powinny być otwarte skoro markety mogą funkcjonować.
ZOBACZ RELACJĘ WIDEO Z OTWARCIA FACE 2 FACE W RYBNIKU
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?