Drapacz Chmur na rogu Skłodowskiej i Żwirki i Wigury ma 14 pięter i 60 metrów wysokości. Powstał w latach 30. XX wieku. Był wówczas najwyższym budynkiem w Polsce i do dziś jest ikoną architektury i wyśmienitym przykładem funkcjonalizmu. Do dziś któluje zresztą nad okoliczną zabudową, choć w centrum Katowic powstało i powstaje przecież wiele innych wysokościowców.
Zobacz koniecznie
A widoki stąd są przepiękne. Przede wszystkim na to, co w Katowicach najcenniejszego: dzielnicę moderny. Ulice Skłodowskiej, Kilińskiego, Kościuszki, Rymera... Ale też na kamienicy wokół rynku, ośnieżone dachy, żurawie na placach budowy i nowiutkie budynki. Wszystko zaś lekko oprószone śniegiem. Widzieliście już takie ośnieżone Katowice w styczniowy, słoneczny dzień? Spójrzcie na zdjęcia. Zrobiła je Marzena Bugała, fotoreporterka Dziennika Zachodniego.
Pyszni się na nich katedra, spośród niskich kamienic strzelają w górę wieżowce, wybudowane w czasach PRL. WZ wysokości 60 metrów widać pięknie Stadion Śląski i skyline osiedla Tysiąclecia. Możecie zobaczyć, jakie są postępy na budowie KTW, który ma być najwyższym budynkiem w Katowicach i przy budowie apartamentowców przy Sokolskiej czy biur Cavatiny przy Dąbrówki. Jeśli zaś macie tych nowych inwestycji dość, spójrzcie na dachy katowickich kamienic. Z tej perspektywy można pomyśleć, że to miasto przypomina Paryż czy Wiedeń. Dziś przez chwilę nie narzekajmy, tylko pomyślmy o Katowicach z sympatią.
Mają przecież skyline, który uważany jest za jeden z najpiękniejszych w Polsce.
Oczywiście, z góry nie widać, że część kamienic wciąż czeka na remont. Na powrót swej dawnej urody wciąż czeka zresztą sam drapacz ze Żwirki i Wigury, z którego wykonano te zdjęcia. Zasługuje na ten remont, to jedna z ikon Katowic. Oto widok m.in. na Drapacz Chmur z okolicznych kamienic.
Przecież kiedy powstawał, był supernowoczesny: w narożnej 14-piętrowej części poniżej parteru zaprojektowano kotłownię centralnego ogrzewania, stację transformatorową, instalację wodociągową, pralnię i suszarnię) oraz piwnice dla lokatorów. Był tu także skarbiec - cały czas działa urząd skarbowy. W 14-piętrowej części oprócz klatki schodowej zaprojektowano trzy windy: ciężarową i dwie osobowe. Ciekawostka: jedna zatrzymywała się na każdym piętrze, a druga dopiero od 7. piętra w górę. W części dla urzędów oprócz klatki schodowej umieszczono dwie windy osobowe, z tego jedną okrężną.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?