Paweł Smolorz: Beuthen, miasto miłości

Goszcząc z wizytą w Królewskiej Hucie-George Clooney polskiej polityki- Donald Tusk, oddał ceremonialny hołd Ślązakom. Gdy złotousty prime minister wylewał z siebie całą jak dotąd skrywaną prawdę, zebrani nie mieli innego wyjścia jak z zachwytem posłuchać o oryginalnej historii Górnego Śląska, o perspektywach przemysłowo-gospodarczych, o nieśmiertelnym patosie pracy... Konwencja Platformy Obywatelskiej odbyła się jednak za wcześnie, by do PRopagandowej tuby dolać nieco więcej. Dzień później okazało się, że śląska ziemia ma jeszcze jedną cenną perłę - Bytom. A wszystko za sprawą pewnego plebiscytu, który miasto to wpisał jako polską stolicę miłości bliźniego. Jakby to pięknie brzmiało w ustach Georga.

Obecnie spécialité de la maison włodarzy śląskich miast ( i nie tylko) jest startowanie w przeróżnych plebiscytach i ogłaszanie konkursów na modernistyczne hasła promocyjne. Prym w tym jeszcze niedawno wiodła stolica województwa. Można dzięki temu dowiedzieć się, że Katowice to stolica wielkich wydarzeń, miasto ogrodów, nowych form i odmian. Na próżno tego szukać w Stalinogrodzie, ale na bilbordzie wygląda zawodowo. Za większym bratem poszedł Radzionków, który swoje wdzięki prezentował inwestorom za pomocą skośnookich przybyszów z dalekiego wschodu. Być może trzeba będzie się z tego wycofać, bo okazać się może, że kampania promocyjna miasta przyciągnie atomowych biznesmenów Korei Północnej. Teraz pora na Bielsko z akcentem na Białą, czeka Zygmunt Chajzer, Bolek i Lolek trochę się przejedli, ale jak na razie cisza.

W krwi włodarzy Bytomia nie płynie łatwizna. Udowodnił to już nieraz, były już Herzog von Beuthen Piotr Koj. Swego czasu twardą ręką likwidował nierentowne jednostki oświatowe, a eksmitowanych lokatorów kamienic wysyłał do kontenerów. Żelazna władza Koja nie przekonała mieszkańców i tron utracił. Aby zapomnieć o bezdusznych działaniach upadłego księcia, nowa władza postawiła na świeżość. Zachęciła mieszkańców, by poważnie potraktowali konkurs wirtualnego przytulania, zorganizowanego przez pewnego producenta czekolady. Trzydziestego czerwca bytomianie tak przejęli się internetowym plebiscytem i deklasując w finale Ostrów Wielkopolski i Rawę Mazowiecką stali się polskim miastem przytulania, miłości, ciepła i życzliwości. Majstersztyk! Zły duch Koja odszedł w niepamięć, a do kasy miasta wpłynie pół miliona złotych nagrody. Niech już nikt nie twierdzi, że na miłości nie można zarobić.

Ta spora suma pieniędzy ma być przeznaczona na promocję Bytomia w mediach. Ewenement, bo będzie to akcja marketingowa, na którą uczciwie zapracowali sobie mieszkańcy. Teraz tylko trzeba umiejętnie przemyśleć strategię, by w spotach reklamowych nie bajdurzyć jak inni. Aby zgodnie z prawdą oddać ducha miasta, proponuję następującą kampanię: „Tylko u nas poczujesz moc adrenaliny. Zabierzemy cię w świat odważnej przygody. Na początek Karb, gdzie zamieszkasz za darmo. Jeśli przeżyjesz katastrofę budowlaną, proponujemy Bobrek. Tylko tam zrozumiesz co to znaczy męski świat. Jeśli tylko uda ci się uciec, zapraszamy na stadion marszałka Hindenburga, czeka na ciebie moc sportowych wrażeń. Zapewne po tym wszystkim będziesz musiał się napić. Proponujemy więc nasz lokalny specyfik F16. Bytom- europejska stolica survivalu. Miłość to nie wszystko, liczy się przetrwanie!”

Teksty Pawła Smolorza również na blogu smolorz.com
agfilm.pl

*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO