CZYTAJ OPINIE, FELIETONY, KOMENTARZE I WYWIADY NA DZIENNIKZACHODNI.PL [WEJDŹ]
Górnicy z KWK Brzeszcze otrzymają tzw. „stresowe” - finansową rekompensatę za widmo utraty pracy. Podobno rycerze św. Barbary nie spali po nocach, obgryzali paznokcie, i wpadali w depresyjne życiowe parabole. Na szczęście nastąpił przełom, kluczowy moment, w którym sytuacja została zażegnana, a górnicy mają obiecany dalszy fedrunek – koniec sztreshicweli. Za swoje wielomiesięczne katusze i cierpienia dostaną z funduszu wynagrodzeń po 3000 złotych na głowę. Tryumf związkowej armii komentuje w mediach szef „WZZ Sierpień 80” Bogusław Ziętek, niekwestionowany obrońca ludzi pracy, i nazywa wypłatę świadczeń „miłą rekompensatą”.
Nic tylko pozazdrościć górnikom, i przyjąć, że praktyka wypłat „stresowego” to znakomita droga, by czuć się w Polsce wyśmienicie i bezpiecznie. Wiemy przecież – dzięki agitacji niektórych psycholożek na temat bezstresowego wychowania - że stres źle działa na ludzi, paraliżuje ich wewnętrzny rozwój, ambicje i zabiera radość życia. W duchu tej teorii, zgadzam się - nie należy nikogo stresować, i proponuję - na wzór górników z KWK Brzeszcze - finansową rekompensatę wypłacać wszystkim tym, którym stres nie jest obcy.
Największe „odszkodowanie” należy przekazać ministrowi Rostowskiemu. Od dawna wisiała nad nim utrata pracy. Nikt go nie lubi za „gospodarcze cuda”, nikt nie szanuje kreatywnej polityki finansowej. A przecież – jak wskazują wszystkie gwiazdy na niebie – dzięki Jackowi Rostowskiemu Polska będzie miała nadwyżkę w finansach publicznych. No i co, wszystko gra - a sympatii nie ma, pracy też!. Bezsprzecznie musi być to stresogenne - na szczęście dzięki obiecanej nadwyżce będzie z czego wypłacić „stresowe”.
W naszym ślunskim grajdołku mamy równie wielkie monumenty politycznego stresu - marszałka Sekułę. Ten to dopiero nie ma łatwo. Przejął schedę po niezestresowanych kolegach, i najął się by po nich sprzątać. Marszałek – mniej utalentowany i wykształcony od ministra Rostowskiego – postawił na klasyczną, znaną w Polsce strategię finansową, której sercem jest ekonomiczno-behawioralna myśl: „ rób tyle by nie utonąć, nic więcej – to najtańsze”. Sprawdza się i działa, szczególnie w takich miejscach, w których i tak nikt nie ma pomysłu na wykorzystanie własnego potencjału. Po co więc przesadnie dokarmiać imprezy artystyczne czy konkursy dziennikarskie? A po nic; górnolotne idee artystów dziury nie załatają. Dzięki temu „plan ratunkowy” marszałka idzie jak po maśle, i już wkrótce zapewne ogłosi swój tryumf. Tylko ile go to stresu musi kosztować. Złośliwości regionalistów i załamanych twórców, ciągłe uwagi dziennikarzy: bo muzeum lipne, bo pociągów za mało – ciasno i w żółwim tempie, bo stadion nadal w budowie, bo to, bo tamto... Stres, stres, ciągle stres. Aby się więc odstresować, i dać dobry przykład, marszałek przemierza region na rowerze – najtańszym środkiem komunikacji. Prawdziwy Ślązak!
Najgorsze jest jednak to, że marszałek Sekuła prawdopodobnie nie znajdzie pieniędzy na wypłatę dla siebie „stresowego” - co może doprowadzić go do jeszcze większych stresów. Jeśli jednak uzna, że bez tego utonie, apeluję by pozwolono mu na to uszczknąć coś z budżetu. Gdyby jednak nie przekonał radnych sejmiku - polecam sięgnąć po fachowców od stresu. Bogusław Ziętek na pewno pomoże.
*Ruch Chorzów będzie miał nowy wspaniały stadion. ZOBACZ ZWYCIĘSKI PROJEKT
*Imprezy na Andrzejki 2013. Gdzie się bawić? ZOBACZ Klubowa Mapa Województwa Śląskiego
*Tramwaje Śląskie mają nowy tramwaj Twist ZDJĘCIA Z TESTÓW
*Mayday Poland 2013 w katowickim Spodku RELACJA + WIDEO + ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?