Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Personalna karuzela na Śląsku: Park Śląski i Koleje Śląskie czekają na prezesów

Kamila Rożnowska
Koleje Śląskie czkają na nowego prezesa.
Koleje Śląskie czkają na nowego prezesa. Arkadiusz Gola
Ruszyła personalna karuzela na Śląsku. W regionie pojawiło się kilka "gorących" wakatów. Prezesi Parku Śląskieg i Kolei Śląskich zostaną wybrani w konkursie, w GDDKiA bez zmian.

Od 12 do ponad 17 tys. zł - na taką wypłatę mogą liczyć osoby, które stoją na czele kilku najważniejszych instytucji w regionie. Mowa o Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Parku Śląskim i Kolejach Śląskich.

I to właśnie tam w wyniku ostatnich decyzji, stanowiska stracili dotychczasowi prezesi lub dyrektorzy. Sprawdziliśmy, na jakim etapie jest obsadzanie tych "gorących" wakatów.

1. Park Śląski: następcy Arkadiusza Godlewskiego - byłego już prezesa zarządu, z którym pod koniec czerwca nie przedłużono kontraktu - wczoraj nie poznaliśmy. I nie poznamy prawdopodobnie do 1 września, bowiem RN, w której kompetencji leży obsadzenie tego stanowiska, zdecydowała wczoraj, że zostanie rozpisany na nie konkurs. Ma zostać ogłoszony we wtorek i będzie przewidywał 4 tygodnie na złożenie ofert.

Już jednak wiadomo, że poza wyższym wykształceniem i stażem pracy, kandydaci będą musieli przedstawić koncepcję funkcjonowania parku.

- Zarząd województwa stoi na stanowisku, że wybory na tego typu posady w spółkach powinny odbywać się w drodze konkursu, aby zapewnić konkurencję i wybrać najlepszych - mówi Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

Przypomnijmy, że ponad cztery lata temu Arkadiusz Godlewski został powołany na to stanowisko, zaś w 2008 roku Andrzej Kotala, aktualnie prezydent Chorzowa, ubiegał się o nie w drodze konkursowej. O trybie obsadzenia tego stanowiska decyduje rada.

2. Koleje Śląskie: To inny z gorących wakatów, które pojawiły się do obsadzenia w ostatnim czasie w regionie. Piotr Bramorski, były już prezes spółki, został odwołany z tej funkcji w poniedziałek po południu. Pełnienie jego obowiązków zostało powierzone dotychczasowej wiceprezes zarządu - Renacie Szczygieł. Powodem odwołania Bramorskiego miały być problemy wizerunkowe przewoźnika po przeprowadzeniu kontroli przez Urząd Transportu Kolejowego.
Kiedy ten konkurs zostanie ogłoszony? Witold Trólka poinformował, że "jak najszybciej", ale nie potrafił wczoraj wskazać konkretnej daty. Na tym stanowisku zwycięzca konkursu, podobnie jak w parku, może liczyć na ponad 17 tys. złotych pensji.

3. GDDKiA: Nieco mniej wpływa miesięcznie na konto dyrektora oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Maksymalnie może to być ok. 12 tys. zł. Przypomnijmy, że w połowie maja pożegnała się z tym stanowiskiem Ewa Tomala-Borucka, która katowicki oddział przejęła po tym, jak przestała przewodniczyć GDDKiA. Funkcję "pełniącego obowiązki" dyrektora sprawuje teraz Wojciech Żurek.

Jednak nic nie wskazuje na to, żeby jakieś nowe rozstrzygnięcia na tym stanowisku miały zostać podjęte. Jana Krynickiego, rzecznika prasowego GDDKiA, zapytaliśmy, kiedy możemy spodziewać się zakończenia tej procedury.

- Nie mówimy tutaj o zakończeniu procedury. Jest wyznaczona osoba, która pełni obowiązki dyrektora i są wyznaczeni zastępcy. Zatem jest zachowana ciągłość zarządzania oddziałem - mówi rzecznik. I dodaje, że Wojciech Żurek już od dłuższego czasu pełni funkcje zarządcze w katowickim oddziale. Dlatego obecnie nie ma decyzji o rozpisaniu konkursu na stanowisko dyrektora katowickiego oddziału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!