Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piast Gliwice może nawet spaść z ligi

Tomasz Kuczyński
Piast przegrał z Lechią w Gdańsku 1:3, dając sobie strzelić dwa gole, kiedy rywale grali w dziesiątkę. Gliwiczanie stracili już 44 bramki
Piast przegrał z Lechią w Gdańsku 1:3, dając sobie strzelić dwa gole, kiedy rywale grali w dziesiątkę. Gliwiczanie stracili już 44 bramki Lucyna Nenow
Gliwiczanie już nie myślą o czołowej "8". Chcą być jak najwyżej przed podziałem ligi. Dziś zbiera się Rada Nadzorcza, ale Marcin Brosz ma pełne zaufanie klubowych władz

Nic się nie zmieniło. Władze klubu nadal obdarzają sztab trenerski pełnym zaufaniem - zakomunikował rzecznik Piasta Mateusz Małek, zapytany, czy deklaracja byłego prezesa gliwi-czan jest aktualna. Jarosław Kołodziejczyk mówił niedługo przed swym zawieszeniem, że trener Marcin Brosz będzie pracował w Gliwicach na pewno do końca kontraktu, czyli do czerwca 2014 roku.
Kibice tracą jednak cierpliwość. Wprawdzie Piast ma jeszcze teoretyczne szanse na awans do czołowej ósemki, jednak tak naprawdę gliwiczanie powinni z obawą spoglądać w dół tabeli. Na oficjalnym profilu klubu na Facebooku nie brakuje dosadnych komentarzy.

"Jesteśmy ostatnią nadzieją dla Widzewa..." - ocenia internauta Tomasz Widłak.

Dostało się też trenerowi Broszowi: " Trela nie gra, bo chce odejść. Jurado siedzi na ławie, bo chce odejść. I to jest trener? Czy Klopp sadzał Goetze na ławie, czy Lewandowski siedzi na ławie? Nie. Klopp to Trener, a Brosz to nieudacznik - irytuje się kolejny internetowy komentator Marcin Koszuliński.

Oczywiście głos internetu bywa bardzo subiektywny, ale faktycznie sytuacja Piasta staje się coraz mniej ciekawa. Przypomnijmy, że po rundzie zasadniczej punkty zostaną podzielone na pół, wtedy przewaga gliwiczan nad strefą spadkową już nie będzie tak bezpieczna jak teraz. Wygląda na to, że Piast musi skupić się na zajęciu miejsca w górnej części grupy spadkowej, aby potem więcej meczów rozgrywać w roli gospodarza. Dwunasta pozycja, którą obecnie zajmuje ekipa z Gliwic, jest ostatnią z taką "promocją". Przed Piastem jeszcze mecze z Pogonią Szczecin u siebie oraz na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.

- Nie ma co się czarować, grupa mistrzowska już nie jest w naszym zasięgu - mówi wprost zawodnik Piasta Kamil Wilczek. - Teraz musimy się skupić na tym, aby zająć jak najwyższe miejsce w dolnej ósemce, a potem walczyć o utrzymanie. Bardzo nas boli, że nie zdołaliśmy wejść do czołowej grupy.

Wilczek daje do zrozumienia, że dwie kolejne porażki znów pogorszyły atmosferę w Piaście, która była już lepsza po wygranych derbach z Ruchem.

- To oczywiste, że gdy się przegrywa, to robi się nerwowo - kontynuuje napastnik Piasta. - Krytyka kibiców skupia się na trenerze, ale przecież odpowiedzialni za wyniki jesteśmy jako zespół. Razem wygrywamy i razem przegrywamy. Przyznam, że nie myślałem o tym, czy komuś we władzach Piasta mogłoby zabraknąć cierpliwości i może dojść do zwolnienia trenera Brosza.

W niedzielę Piast zagra z Pogonią, w której bramki jak na zamówienie strzela Marcin Robak. Ten napastnik w tym sezonie grał w gliwickiej drużynie.

- W spotkaniu z Lechią mieliśmy dobre okazje, które powinno się wykorzystać. Wtedy ten mecz wyglądałby inaczej. Mam nadzieję, że z Pogonią będziemy mieli lepszą skuteczność. A co do Robaka, to bardzo fajnie, że tak dużo strzela. Życzę mu jak najwięcej bramek, ale nie w meczu z nami - uśmiecha się Wilczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!