MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piast - Podbeskidzie: Mraz kontra Mójta - starcie najbardziej ofensywnych obrońców ligi

Piotr Grela
Patrik Mraz
Patrik Mraz
Dziś wieczorem w drugim meczu 27. kolejki Piast Gliwice u siebie zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Spotkanie zwane potocznie „Derbikami Śląska”, będzie również rywalizacją dwóch wyróżniających się i najlepiej grających lewych obrońców - Patrika Mraza z Piasta oraz Adama Mójty z Podbeskidzia. Początek starcia o godzinie 20.30 przy Okrzei w Gliwicach.

Czy niedawny lider ekstraklasy po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław, w końcu się odblokował?

- Zdajemy sobie sprawę, że nie wyglądamy tak dobrze jak jesienią, ale chcemy wrócić do tej formy. Nie udawało nam się wygrywać, byliśmy spięci. Mam nadzieję, że po ostatniej wygranej wszystko się odwróci i wróci stary Piast. Wskoczymy na falę i będziemy wygrywać grając dobrze w piłkę - mówi Patrik Mraz, lewy defensor Piasta.

Niebiesko-czerwoni chcą na powrót znaleźć się na fali. By to osiągnąć musieliby z niej zepchnąć dobrze spisujące się Podbeskidzie. Bielszczanie w 2016 roku zdobyli już dziesięć punktów. Podopieczni Roberta Podolińskiego, którzy cztery kolejki temu wraz Górnikiem okupowali miejsca spadkowe, dziś są o krok od awansu do pierwszej ósemki.

- Na pewno nie wybiegamy tak daleko w przyszłość. Jest to dla nas bardzo ważny mecz, chcemy w Gliwicach zdobyć punkty. Fakt, że oddalamy się od miejsc spadkowych jest dla nas dobry, ale nie podchodzimy do tego tak ogólnie, liczy się dla nas dzisiejszy mecz jako taki - tonuje Adam Mójta gracz linii obrony bielszczan.

Piast kontra Podbeskidzie to mecz z pojedynkiem być może najlepszych lewych obrońców ligi. Piłkarze cenią swoich vis a vis, nie szczędzą sobie pochwał i z uznaniem wypowiadają się na temat swojego dzisiejszego rywala.

- To bardzo fajny chłopak, świetnie wygląda w ostatnich meczach, dużo strzela i sporo asystuje. Jest dobrym piłkarzem i ma znakomicie ułożoną lewą stopę. W Bielsku jest kilku zdolnych chłopaków i choćby dlatego wiemy, że czeka nas bardzo trudny mecz - zapowiada Patrik Mraz.

Adam Mójta ma na swoim koncie już trzy bramki i siedem asyst. 29-latek może zaliczyć równie imponującą wiosnę, co Patrik Mraz rundę jesienną, gdy zdobył dwa gole i aż jedenaście razy notował bramkowe podania do kolegów.

- Ciężko o porównania, bo jesteśmy z Patrikiem innymi zawodnikami. Patrik jest bardzo dobrym piłkarzem, cenię go i szanuję, ale trzeba też zauważyć, że gra w innym ustawieniu niż ja. W formacji trójką z tyłu różni się od pozycji klasycznego lewego obrońcy, gdzie nie ma już takiej swobody gry do przodu - wskazuje Adam Mójta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni