Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymka raciborska: Sześć dni marszu na Jasną Górę. Oni dbają, by wszystko "grało"!

Jacek Bombor
Pielęgniarka Joanna Licht i kierowca Stanisław Okrent w ponad 20-letnim volkswagenie-ambulansie
Pielęgniarka Joanna Licht i kierowca Stanisław Okrent w ponad 20-letnim volkswagenie-ambulansie
Ok. 600 raciborzan ruszyło wczoraj na Jasną Górę. Kto dba, by pielgrzymi byli bezpieczni, zdrowi i słyszeli polecenia? Sprawdziliśmy dla Was!

Halo! Gdzie grupa fioletowa! Wy zaczynacie. Gotowi? - komenderuje energicznie przez krótkofalówkę pan z długą, siwą brodą. Za pasem policyjny "lizak", ubrany w kamizelkę odblaskową. To 62-letni Andrzej Sosnowski, szef służby porządkowej podczas 32 Pieszej Raciborskiej Pielgrzymki na Jasną Górę. Na pielgrzymce...32 raz. Z dumą prezentuje starą legitymację "porządkowego", jeszcze z 1995 roku!

Musi być porządek, nie ma innej opcji...

Raciborzanin na co dzień pracuje w fabryce mebli, jako kierownik, ale na sześć dni - jak co roku - zmienia się w osobę, która musi dbać o pochód ludzi maszerujących w pielgrzymce. To żywa legenda "raciborskiego strumienia".

- Z ekipą dbamy, by był porządek. Lewa strona wolna. 60 procent trasy to drogi, 40 procent las. Zdarzają się nieuprzejmi kierowcy, ale to wyjątki. Raczej wszyscy nas dobrze traktują - mówi 62-latek. Obserwuje grupy, pogodę. Wie, kiedy zrobić przystanek. - Tego się nie da zaplanować. Czasem przed obiadem robimy dwa, po obiedzie dwa. Jak duży upał, musimy częściej robić przerwy. Dbamy też o porządek, aby zawsze zabrać ze sobą wszystkie śmieci, do ostatniego papierka. Pielgrzymka jest ekologiczna - śmieje się pan Andrzej.

Było nawet otwarte złamanie nogi...

Na Jasną Górę daleko, dotrą tam w sobotę, 22 sierpnia. To kawał drogi. A po drodze pęcherze, bóle głowy, odwodnienia. Dlatego na posterunku jest Joanna Licht, pielęgniarka z raciborskiego szpitala, a od 5 lat także dbająca o kondycję pielgrzymów w mobilnym "ambulansie", wypożyczonym przez Caritas. - Pół auta załadowane wodą, wiadomo, upały. Mamy także w tym roku po raz pierwszy elektrolity. Wiemy, że na trasie pielgrzymki z Rybnika zmarł człowiek, więc każdy robi wszystko, by bezpiecznie dotrzeć - mówi. A pamięta, jak w zeszłym roku jedna z pań paskudnie złamała nogę na konarze. - To było otwarte złamanie z przemieszczeniem. Wzywaliśmy karetkę. Ratowaliśmy też pana z grupy opolskiej, który zasłabł, padł w rowie. Skutecznie postawiliśmy go na nogi - mówi pani Joanna i pokazuje bagażnik. A tam całe kartony żelów przeciwbólowych, plastrów, maści... - To cała apteka - mówi. "Ambulans" na kółkach to ponad 20-letni volkswagen transporter. On też musi być cały czas na chodzie, a z takim rocznikiem awarie się zdarzają. - Cóż, przygody były z nim, ale zawsze dawałem radę. Znam to auto na wylot - mówi nam kierowca, Stanisław Okrent, który siedem razy był uczestnikiem pielgrzymki pieszo, a już 15 raz jedzie autem jako kierowca.

Specjalny rower "pielgrzymkowy"

Porządek zapewniony, służby medyczne w pogotowiu. Jak sprawić, by tak olbrzymi tłum słyszał polecenia, ale także pieśni, które dodają otuchy i sprawiają, że zmęczenie jest mniejsze? Tu trzeba zadbać o przenośny system nagłośnienia. Część ekipy niesie głośniki na plecach, ale potrzeba matką wynalazku. Z takiego założenia wyszedł 20-letni Mateusz Koza, student politechniki śląskiej w Gliwicach, który ze znajomymi skonstruował z trzech różnych jeden rower, specjalnie przystosowany do przewozu pielgrzymkowych głośników.

- Trójkołowy, napęd na oba tylne koła, jest jeszcze bagażnik na wodę i plecaki. I nawet mamy tablicę rejestracyjną "Niebieska 5". Tak się nazywa moja grupa z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ksiądz przyjął nasz wynalazek z wielką radością - mówi dumny konstruktor. Dzięki niemu mógł wziąć udział w pielgrzymce. - W zeszłym roku byłem pieszo, ale w tym roku na nartach skręciłem kolano, więc lekarz mi zabronił iść. A na rowerze mam zielone światło - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!