Dramatyczne wydarzenia rozegrały się we wtorek. O tym, że z dzieckiem dzieje się coś złego, policjanci dowiedzieli się od osoby dzwoniącej na komisariat. Prawdopodobnie był to ojciec dziecka. Na miejscu (jak udało nam się ustalić - do zdarzeń doszło prawdopodobnie w jednym z mieszkań w rudzkiej dzielnice Kochłowice) zastali trzy kompletnie pijane osoby, w tym matkę dziecka. Wezwany lekarz stwierdził zgon 5-miesięcznej dziewczynki. Mimo podjętych prób reanimacji, dziecka nie udało się uratować. Zatrzymano matkę niemowlęcia oraz pozostałe osoby, które przebywały w mieszkaniu. Wczoraj odbyła się sekcja zwłok dziecka. Jednak nie dała odpowiedzi na pytanie o przyczynę zgonu dziewczynki. Wkrótce zostaną wykonane kolejne badania.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Niemowlę nie żyje. Matka była pijana
- Po poszukiwaniach zatrzymaliśmy również ojca dziecka - wyjaśnia Adam Czarnecki, zastępca prokuratora rejonowego w rudzkiej prokuraturze, która bada okoliczności śmierci dziewczynki.
Wiadomo, że mężczyzna również był pijany. Adam Czarnecki nie chce jednak ujawnić, czy w momencie śmierci dziecka znajdował się on w domu.
Również we wtorek o poranku do drzwi komisariatu policji w Pyskowicach w powiecie gliwickim zapukał zapłakany sześciolatek. Okazało się, że pijani rodzice wyrzucili go wraz z 13-letnim bratem z mieszkania. Malec nie wiedział, co zrobić, a przypomniało mu się, co usłyszał w przedszkolu: że o pomoc zawsze można prosić policjanta. Na miejscu - w mieszkaniu w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego - zastano 46-letniego ojca i 44-letnią matkę braci. Mieli po 3,5 promila alkoholu we krwi. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Sprawą braci zajmie się sąd rodzinny.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Pijani rodzice wyrzucili z domu dzieci. Zziębnięte błąkały się po mieście
Malcom na szczęście nic się nie stało, ale tego samego dnia było o krok od tragedii rodzinnej w Żorach. W jednym z mieszkań w centrum miasta pracownicy socjalni zastali pijaną matkę (miała dwa promile), która opiekowała się czwórką dzieci w wieku od 8 do 15 lat. Gdyby nie ich wizyta, w mieszkaniu mogło dojść do wybuchu z powodu ulatniającego się gazu. 49-letniej kobiecie grozi do pięciu lat więzienia.
Tomasz Gogolin z zespołu prasowego śląskiej policji podkreśla, że sam fakt opieki na dziećmi w stanie nietrzeźwości nie jest przestępstwem.
- Można o nim mówić natomiast w momencie narażenia podopiecznego na niebezpieczeństwo - wyjaśnia Gogolin. - Są to takie sytuacje jak np. pozostawienie garnka na gazie czy lekarstw w zasięgu dziecka.
To jednak nie oznacza, że pijący rodzice mogą się czuć bezkarnie. - Spożywanie alkoholu traktowane jest jako okoliczność obciążająca, co może wpłynąć na podwyższenie kary (wg Kodeksu karnego od 3 miesięcy do 5 lat więzienia - przyp. red.) - tłumaczy Tomasz Gogolin.
Jednak sam fakt okazjonalnego picia to zaledwie część problemu alkoholowego wśród rodziców. - U osób, które nadużywają alkoholu następuje zanik uczuciowości wyższej, a więc i instynktu rodzicielskiego - wyjaśnia Bożena Boruta-Gojny, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Katowicach. - Dzieci mogą im na przykład przeszkadzać, a alkohol wyzwala emocje i agresję.
Jak dodaje Bożena Boruta-Gojny, funkcjonowanie dzieci w takich rodzinach sprawia również, że i ich zachowania są zaburzone. - Dzieci przyjmują postawy ucieczkowe czy roszczeniowe - mówi psycholog.
Nie zawsze jednak do zagrożenia dochodzi bezpośrednio lub pośrednio z winy nietrzeźwych rodziców. Przypomnijmy, że w Bytomiu w sylwestrową noc zmarł trzymiesięczny chłopczyk. Jego matka miała blisko promil alkoholu w organizmie, natomiast jej partner prawie 3 promile. Okazało się jednak, że prawdopodobnie noworodek zmarł śmiercią naturalną. Była to tzw. śmierć łóżeczkowa, która występuje u dzieci w tym wieku.
Podkreśla to także asp. Sebastian Fabiański z zespołu prasowego śląskiej policji. - Należy rozgraniczyć sytuacje, kiedy rodzic w stanie nietrzeźwości opiekuje się dzieckiem, lecz nie występuje zagrożenie jego zdrowia lub życia oraz takie, gdy zagrożenie występuje (wówczas prowadzone jest postępowanie karne - przyp. red.). Do takiej sytuacji doszło m.in. we wtorek w Gliwicach - wyjaśnia Fabiański. Wsp. MANO, MAKI
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Restauracja Rączka gotuje otwarta ZOBACZ ZDJĘCIA
*Granica polsko-niemiecka 1922 na Górnym Śląsku [SENSACYJNE ZDJĘCIA]
*Podziemny dworzec autobusowy w Katowicach działa! [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?