Po raz trzeci z rzędu piłkarzom Podbeskidzia Bielsko-Biała nie udało się na swoim boisku wywaczyć kompletu punktów. Górale znacznie lepiej spisują się na wyjazdach. U siebie wiosną odnieśli tylko jedno zwycięstwo, wygrywając na inauguracje z Jagiellonią Białystok. Potem było już gorzej. Trener Michniewicz uznał, że pora odczarować stadion przy ulicy Rychlewskiego i zamienił ... ławki rezerowe. - Trzeba coś zmienić jak nie idzie - skwitował krótko trener.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU PODBESKIDZIA Z ZAGŁĘBIEM ZNAJDZIESZ TUTAJ
Czary trenera jednak nie pomogły. Gospodarzom dalej “nie szło" od początku meczu z Zagłębiem. Mieli problemy ze sforsowaniem uważnie grającej obrony gości, a w 25 min stracili bramkę. To nie koniec nieszczęścia gospodarzy w pierwszej połowie. W 35 min kontuzji doznał filar obrony Górali Bartłomiej Konieczny i musiał opuścić boisko. Kilka minut później Fabian Pawela postanowił pobawić się z piłkarzami Zagłębia. Mijał zawodników gości jak narciarz na stoku tyczki, aż w końcu stracił piłkę. Próbując ją odzyskać sfaulował Jirzego Bilka i Paweł Gil pokazał mu czerwoną kartkę. To druga kartka tego koloru w tym sezonie pokazana przez arbitra z Lublina Paweli.
Po przerwie grając w dziesiątkę gospodarze rzucili wszystko na jedną szalę. W 63 min “swoją" bramkę zdobył Robert Demjan. To jego 12. trafienie w tym sezonie. Bramka napastnika Podbeskidzia zrobiła wrażenie na selekcjonerach reprezentacji Słowacji, którzy oglądali spotkanie w Bielsku-Białej. Michal Hipp, który wspólnie ze Stanislavem Grigą prowadzi reprezentację Słowacji obserwował także Roberta Jeża.
Blisko był Dariusz Kołodziej, który zagrał w ekstraklasie po raz pierwszy od września 2011 roku.Podbeskidzie próbowało dalej strzelić zwycięską bramkę, ale Zagłębie na to już nie pozwoliło.
- Udowodniliśmy, że potrafimy walczyć do samego końca, szkoda tylko, że nie udało się zdobyć kompletu punktów - żałował Piotr Malinowski.
Zdaniem trenerów
Czesław Michniewicz (Podbeskidzie)
Analizowaliśmy wcześniejsze mecze i wiedzieliśmy, że Zagłebie szybko przechodzi z obrony do ataku. Obawiali śmy sie tego jednak bramkę straciliśmy po własnym błędzie. Nie po raz pierwszy musieliśmy odrabiać straty. Dodatkow grając w osłabieniu Czerwona kartka dla Paweli była słuszna. Nie było jednak w tym faulu złośliwości.
Pavel Hapal (Zagłębie)
Do zdobycia trzech punktów w tym meczu zabrakło drugiej bramki. Mieliśmy sytuacje, ale Podbeskidzie dobrze się broniło. Gospodarze pokzawli charakter i mogli nawet nas skarcic. Dlatego nie jestem w pełni zadowolony z gry swojego zespołu.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Zagłębie Lubin 1:1 (0:1)
0:1 Michał Papadopulos (25), 1:1 Robert Demjan (63, głową)
Widzów 3000
Sędziował Paweł Gil (Lublin)
Podbeskidzie Zajac - Sokołowski, Pietrasiak, Konieczny (39. Piter-Bucko), Górkiewicz - Malinowski, Sloboda (46. Kołodziej), Łatka (58. Dancik) , Chmiel - Pawelal 39, Demjan
Zagłębie Gliwa - Widanow, Banaśl, Tunczew, Costal - Pawłowskil( 68. Błąd), Woźniak (62. Hanzel), Jeż, Bilekl, Małkowski (79. Cotra) - Papadopulos
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?