Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidzie spada do I ligi. Górale, czy wam nie żal tego spadku?

Tomasz Kuczyński
Podbeskidzie spada z Ekstraklasy
Podbeskidzie spada z Ekstraklasy Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Podbeskidzie przez chwilę miało grupę mistrzowską, a teraz zostało zdegradowane do I ligi. Szok! Damian Chmiel: Od początku rundy finałowej nie było nas w Ekstraklasie. Przestaliśmy grać w piłkę

Od soboty 9 kwietnia do poniedziałku 11 kwietnia Podbes-kidzie było w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy. Teraz jest w I lidze! Trudno w to uwierzyć...

Przez wycofanie skargi do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl przez Lechię Gdańsk dotyczącej kary odjęcia jednego punktu, to jednak Ruch Chorzów, a nie Górale, znalazł się w górnej „8”. Bielszczanie mogli czuć się bardzo rozczarowani, jednak przystąpowali do rundy finałowej z 9. miejsca. Czy wtedy ktoś mógł przypuszczać, że nastąpi taka katastrofa?

Zaczęło się od porażki u siebie z Termaliką 0:1, z którą tydzień wcześniej Górale wygrali 2:0 (drugą bramkę zdobyli w dziesięciu). Potem trwała seria porażek - 0:1 w Zabrzu z Górnikiem (po samobóju), 1:2 ze Śląskiem Wrocław, 2:3 z Jagiellonią w Białymstoku (do 80. minuty bielszczanie prowadzili 2:1, a trzeciego gola stracili w doliczonym czasie). Promyk nadziei pojawił się po remisie 1:1 z Koroną, wywalczonym rzutem na taśmę, ale wtorkowa porażka aż 1:5 w Łęcznej była ostatnim gwoździem do bielskiej trumny.

- Całą radość w Podbeskidziu czerpałem z szatni, która składa się z charakternych zawodników i za każdym razem mimo ciosów potrafiła się podnosić i pokonywać trudności. Wyjątkiem jest to co się stało w Łęcznej, widok grupy dorosłych facetów załamanych w szatni jest dramatem. Zawiedliśmy siebie samych i całe Bielsko. Przepraszamy - stwierdził trener Podbeskidzia Robert Podoliński, któremu zarzuca się, że nie był w stanie zmobilizować drużyny pod względem psychologicznym. Statystycy pokazali mu też wymierne efekty pracy: pod wodzą Podolińskiego Górale w rundzie zasadniczej mieli średnią punktów 1,48, a w rundzie finałowej, przed ostatnią kolejką sezonu - 0,17... Wiele wskazuje na to, że sobotni mecz z Wisłą Kraków będzie pożegnalny dla Podolińskiego.
W internecie zaroiło się od informacji, które miały potwierdzać, że musiało dojść do katastrofy, chociażby ze względu na piłkarzy ubierających koszulki Podbeskidzia.

„Mójta, Baranowski, Zubas drugi raz z rzędu spadają z ligi” - przypomniał dziennikarz Przeglądu Sportowego i Sportu Michał Trela. Faktycznie, Adam Mójta, Paweł Baranowski Emi-lijus Zubas rok temu spadli z Ekstraklasy w barwach GKS-u Bełchatów. Szczęścia nie mają?

Nie brakuje też głosów, że część zawodników było myślami już gdzie indziej.

„Paru piłkarzy Podbeskidzia od wczoraj (od wtorku - red.) ma nową robotę w esktraklasie. Zastanawiam się czy R. Podoliński zniknie na dłużej? R. Ulatowski 2?” - zastanawiał się Andrzej Twarowski z Canal+.

- Od początku rundy finałowej nie było nas w tej Ekstraklasie. Mecz w Łęcznej jest konsekwencją tego co się działo - przyznał Damian Chmiel, cytowany przez oficjalną stronę klubu z Bielska-Białej. - Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek spadnę z Podbeskidziem. Dla mnie ten klub naprawdę wiele znaczy i myślałem, że bardzo długo będę z nim grał w Ekstraklasie. Kiedyś naprawdę naharowaliśmy się żeby zrobić tę Ekstraklasę, a niestety po kilku latach z niej spadamy. Trzeba się wewnętrznie pozbierać i myśleć pozytywnie do przodu. Zawiedliśmy. Popełniliśmy dużo błędów - a jeden największy - spadliśmy z ligi. Chcę przeprosić kibiców, bo zawiedliśmy. Przestaliśmy grać w piłkę, nie stać nas było nawet na remisy. Odcięło nas i to wszyscy widzieli. Tak nie da się utrzymać ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!