Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podczas sesji lepiej sięgać po naturalne witaminy

Ola Szatan
morguefile.com
Na internetowych forach nie brakuje dyskusji o tym jak przeżyć gorący okres sesji egzaminacyjnych, który to dla wielu studentów jest prawdziwą walką o przetrwanie. Zwłaszcza jeśli poziom wiedzy zdobytej w trakcie semestru pozostawia sporo do życzenia.

Aby poradzić sobie ze stosem książek, które trzeba przerobić do egzaminu studenci sięgają po przeróżne wspomagacze. Nie brakuje zwolenników aspiryny i polopiryny, czy popularnego syropu Tussipect, zawierającego pseudoefedrynę, której działanie jest podobne do amfetaminy. Jednak syrop dostępny jest już na receptę (wcześniej można było go kupić w aptekach od ręki).Sprawdziliśmy w kilku aptekach czy jest zwiększone zapotrzebowanie na te specyfiki.

- Nie ma jakiegoś wielkiego wzrostu popytu, ale trzeba pamiętać, że znajdujemy się w okresie zachorowań na przeziębienia i wielu kupuje leki, by się po prostu leczyć - powiedziała aptekarka jednej z katowickich aptek.

Tak naprawdę trudno oszacować ile leków przeciwbólowych kupowanych jest w okresie sesji egzaminacyjnych (zarówno zimowej jak i letniej), bo dostęp do nich jest teraz zdecydowanie łatwiejszy niż kiedyś. Można je kupić zarówno na przydrożnej stacji benzynowej, w sklepie spożywczym jak i w kiosku

- Ja zazwyczaj zaczynam od dużej dawki kofeiny,czyli od najtańszych napojów energetyzujących - o swoich sposobach na przetrwanie sesji mówi jeden ze studentów.

Zresztą przeróżnej maści napoje energetyzujące cieszą się niezmiennym powodzeniem wśród studentów. Bo mają wspólny mianownik: zawartość kofeiny porównywalna jest z zawartością kofeiny w kawie (filiżanka kawy rozpuszczalnej ma 50-95 mg, a 250 ml energetycznego napoju to 80 mg kofeiny). I oczywiście nakręcają przed egzaminami, dlatego studenci potrafią pić je hektolitrami. Nie zwracając uwagi na to, że nadmiar może zaszkodzić.

- Przeświadczenie, że coś zażyję i szybko się nauczę jest złudne. Te wszystkie substancje chemiczne tak naprawdę tylko oszukują mózg. Przestawiają na czas czuwania organizm, który jest senny. Nie powodują jednak prawdziwego wzrostu możliwości. Za to mogą powodować uzależnienia - mówi Dorota Rzepniewska, specjalista psychiatra i specjalista psychoterapii uzależnień.

Ślęczenie nad książkami kilka dni pod rząd może prowadzić do zaburzeń równowagi i zaburzeń snu, bo nie da się tak po prostu odespać straconego czasu.

- Mogą pojawić się wahania nastroju, albo nawet dojść do rozwinięcia zespołu maniakalnego czy wręcz psychozy. Nic nie jest za darmo. Niestety cała nasza kultura nastawiona jest teraz na szybki efekt- dodaje Dorota Rzepniewska.

Lepiej zatem sięgnąć po zdecydowanie bardziej bezpieczne środki, które pomogą w sprawnej nauce: wprowadzić do jadłospisu ryby, owoce, orzechy, czekoladę i sięgnąc po preparaty witaminowe zawierające m.in. magnez, ekstrakt z miłorzębu japońskiego i lecytynę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!